reklama
reklama

Egipskie ciemności na drodze wojewódzkiej

Gospodarka, Wiadomości, 10.12.2018 11:25, PG
Egipskie ciemności na drodze wojewódzkiej

W ostatni weekend tak właśnie wyglądała ul. Beskidzka w Andrychowie. Egipskie ciemności zapanowały na trasie od Andrychowa do Targanic. Nie było widać dosłownie nic.

W gminie Andrychów w ostatnich latach wymieniono kilka tysięcy opraw ulicznych na nowe LED-owe. Władze miasta uważają, że to wielki sukces, bo gmina Andrychów dzięki temu bardzo oszczędza na rachunkach za prąd. Jednak czy to jest najważniejsze? Słabe oświetlenie jest jednym z powodów, przez które dochodzi do wypadków.










reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

manchi, 10.12.2018 16:07

Generalnie gmina "oszczędza" dosłownie na wszystkim. Oświetlenie to tylko wierzchołek góry lodowej. Najbardziej irytuje zupełny brak poszanowania tego co tak dużym kosztem zostało już zrobione. W rzeczywistości nikt za nic nie odpowiada, a wszystko niszczeje w oczach. Ciekawe z czego za parę lat gmina będzie finansować remonty tego co powinno służyć przez kilkukrotnie dłuższy okres. Nie będzie, bo funduszy w końcu braknie, a miasto cofniemy się estetycznie o 20 lat Widzieliście choćby, żeby ktoś sprzątał miasto jesienią? Jak ma wszystko nie niszczeć jak większość studzienek na drogach jest non stop zapchanych, liście i inne odpady zalegają aż zgniją, nawet pracownicy ZGK odbierając śmieci zostawiają po sobie straszny chlew na ulicach, bo nie chce im się do ręki miotły chwycić i po sobie posprzątać (ale tu przecież nie ma się co dziwić bo jeżdzą tylko we trzech i jeden jest ważniejszy od drugiego (kierowca + dwóch pomagierów). Pozostawiają po sobie śmieci, szkła, a nawet zwały popiołu, które wysypują im się przy opróźnianiu pojemników. No ale ZGK to osobny temat, to zwyczajne państwo w państwie. Pomijając to wszystko trzeba zauważyć, że wiele inwestycji jest zwyczajnie spartaczonych). Jak widzę w jaki sposób remonty dróg przeprowadza pewna firma ze Spytkowic- to jest to zwyczajna fuszera, za którą nie powinno się zapłacić!!! Oni nawet nie potrafią porządnie wypoziomować studzienki, czy choćby prosto położyć asfaltu. Kładąc nowy asfalt nie zrobią nawet metrowego zjazdu na drogę boczną, a zostawiają go "na ostro" wyżej od zjazdu o 20 cm- choć przed remontem taki zjazd był. To przecież proszenie o spękanie nawierzchni przy pierwszym większym obciążeniu. Zwrócenie im uwagi na to, że trzeba to poprawić, bo żeby włączyć się do ruchu z podporządkowanej trzeba się najpierw na nowy asfalt samochodem " wdrapać" kończy się całkowitą ignorancją. A są to sprawy bardzo istotne wpływające bezpośrednio na bezpieczeństwo ruchu, ale także na trwałość remontowanej nawierzchni, której pobocze "sypie" się po roku użytkowania. Wystarczy przejechać się po drogach przez nich remontowanych i zobaczyć jak wyglądają po zaledwie 2 latach od remontu. Ale cóż- jaka forma taki remont! Mam nadzieję, że ktoś ich z tego rozliczy i w ramach gwarancji będą śmigać przy usuwania niedoróbek, aż miło. Wtedy nauczą się solidności!!!

panda, 10.12.2018 14:02

A BURMISTRZ-ĆWOK DO RZYK NA PRYWATNE SIESTY JEŻDZI JAK JUŻ JEST WIDNO

bolo123, 10.12.2018 13:22

I o co chodzi - jak się światła nie świeciły to znaczy że liczniki energii nie pracowały, więc była to noc maksymalnych oszczędności, dodając do tego codobowe oszczędności za ledy - gmina znów zarobiła - brawo burmistrz, będzie się czym pochwalić