Duże prędkości jazdy i ogromne natężenie ruchu powoduje, iż mieszkańcy boją się wypuszczać swoje dzieci z domów. - Ostatnio wyjeżdżając z posesji, nie mogłem włączyć się do ruchu przez ponad 5 minut! Kierowcy przejeżdżają z prędkościami przekraczającymi 70 km/h jeden za drugim. Nie da się bezpiecznie wyjechać z własnego domu - mówi nam jeden z mieszkańców ul. Racławickiej.
Duże prędkości to nie jedyny problem. Nieodpowiedzialni kierowcy często wyprzedzają na długiej prostej, jaka ciągnie się praktycznie od pierwszego zakrętu za mostem, aż za sklep Delikatesy Centrum.
- Wystarczy, że ktoś się zagapi i wyjedzie spod parkingu przy sklepie i tragedia gotowa - przestrzega jedna z mieszkanek.
- To, że ostatnio nie było tu wypadku śmiertelnego to cud. Muszę za każdym razem odprowadzić swoje dziecko na przystanek i czekać z nim. Swoją drogą te przystanki to też kpina - jeden słup ze znakiem i tyle. W śniegu i deszczu niemożliwym jest czekać kilka minut na busa, bo się przemoczysz do suchej nitki - dodaje
Wygląda na to, iż na ul. Racławickiej przydały by się progi zwalniające i odpowiednie oznakowanie drogi tak, aby zapewnić okolicznym mieszkańcom a przede wszystkim ich dzieciom maksimum bezpieczeństwa.
Do sprawy powrócimy
awi70, 23.02.2022 22:47
Zgadzam się. Około 14.00 w stronę Rzyk jeździ jakiś idiota który wyprzedza po dwa auta naraz,potem wraca w stronę Andrychowa. Kiedyś były fotoradary straży miejskiej był to dobry pomysł.
krl13, 23.02.2022 20:52
Bo w tym kraju najpierw musi dojść do tragedii, żeby ktoś postawił progi zwalniające albo wysepki zwężające jezdnię. Chodnik tylko w umiarkowanym stopniu chroni pieszego, rozpędzone auto po utracie panowania przez kierowcę robi co chce i żaden 10cm krawężnik tego nie zmieni. No ale to by trzeba było wymagać od zdających prawo jazdy wyobraźni, której większości brakuje.