Od czasu agresji Rosji na Ukrainę, wielu konsumentów przestało kupować rosyjskie produkty. Teraz również sklepy decydują się na ich wycofanie z oferty. Taki sam los spotkał wyroby pochodzące z Białorusi.
Coraz więcej sieci informuje o wycofaniu produktów wyprodukowanych w Rosji lub Białorusi. Na takie posunięcie zdecydowały się Netto, Stokrotka, Polomarket, Aldi, Carrefour, Żabka i Biedronka. Szczególnie dużo produktów zniknie ze sklepów Rossmann. Przedstawiciele tej sieci zapowiedzieli, że będzie ich 153 produktów. Wśród nich są między innymi kosmetyki Natura Siberica.
Jak rozpoznać rosyjskie lub białoruskie towary na sklepowych półkach? Jest to całkiem proste - wystarczyć sprawdzić cyfry w kodach kreskowych. Rosyjskie towary mają na początku liczby od 460 do 469, z kolei numery białoruskich zaczynają się na 481.
Niewiele działa na naszym rynku firm odzieżowych czy obuwniczych o rosyjskim pochodzeniu. To marki Kari, Centro i najmniej znana w Polsce Oodji. Sporo dostępnych u nas rosyjskich produktów pochodzi z sektora IT. To na przykład programy antywirusowe Kaspersky Lab, Dr.Web oraz Outpost.
Foto: Pexels
Brak komentarzy