Nawet tak łagodna zima jak ostatnia, sprzyja powstawaniu dziur w drogach. Może nawet bardziej niż inna, bowiem woda gromadząca się w pęknięciach asfaltu wielokrotnie zamarzała i na powrót topniała, rozsadzając nawierzchnię ulic.
Niektóre ulice w gminie Andrychów są obecnie dziurawe jak rzeszoto, choć jeszcze jesienią ich stan wydawał się nie najgorszy. Tymczasem przetarg na remonty cząstkowe dróg pozostaje na razie nierozstrzygnięty.
Termin na składanie ofert w przetargu upłynął 16 kwietnia. Złożyły je tylko dwie firmy. Jedną jest Zakład Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Andrychowie, a druga to Drotex ZRB-P przedsiębiorcy Ryszarda Wnętrzaka z Bielska-Białej. Tańsza okazała się oferta bielskiej firmy. Opiewa ona na kwotę 270,9 tys. zł. ZGK wycenił te prace na 326 tys. zł.
Obydwie kwoty są wyższe od tej, którą w Urzędzie Miejskim w Andrychowie planowano wydać na łatanie dziur. Wynosi ona dokładnie 200 tys. zł.
Zwycięzca przetargu będzie miał za zadanie naprawę nawierzchni gminnych dróg masą na gorąco oraz grysami bazaltowymi otaczanymi emulsją asfaltową, rozścielanymi pod ciśnieniem.
Foto: Edyta Łepkowska
Maja, 07.05.2025 17:28
Przy drogach zamieszkałych przez wszystkich polityków i rządzących będą drogi jak stół.A nas wszyscy mają gdzieś.