reklama
reklama

Bus miał jeździć o 20.15, a tymczasem ostatni kurs jest o 18.30...

Gospodarka, Wiadomości, 18.01.2023 18:15, eł
Pasażerowie zostali na lodzie.
Bus miał jeździć o 20.15, a tymczasem ostatni kurs jest o 18.30...

Godziny kursowania busów na trasie Wadowice – Stanisław Dolny – Kalwaria Zebrzydowska zostały ponoć zmienione dlatego, by jak najlepiej dostosować je do potrzeb pasażerów. Okazuje się jednak, że nie wszyscy wyszli na tym dobrze. Wręcz przeciwnie...

Jak już pisaliśmy (tutaj), pasażerów korzystających z jednej z dwóch nowych linii autobusowych, uruchomionych przez Starostwo Powiatowe w Wadowicach, zaskoczyła i wzburzyła niespodziewana zmiana rozkładu jazdy, wprowadzona w zaledwie dwa tygodnie od uruchomienia kursów. Jadwiga Gliwa, kierowniczka Wydziału Komunikacji i Transportu wyjaśniła nam, że chodziło o dopasowanie godzin odjazdów do potrzeb pasażerów. Gdy opublikowaliśmy artykuł na ten temat, od razu odezwały się do nas pełne niedowierzania głosy osób korzystających z tych połączeń. - Do naszych potrzeb, serio? Ostatni kurs z Wadowic miał być od 20.15 i rzeczywiście był. Dlaczego go zlikwidowano? Teraz ostatni jedzie o 18.30, czyli nawet wcześniej niż jeździł prywatny przewoźnik, który zawiesił swój wieczorny kurs właśnie dlatego, że przed nim pojawiła się komunikacja powiatowa. To jakieś totalne nieporozumienie... - mówi nasz czytelnik.

Dotarły do nas również sygnały, że przewoźnik obsługujący powiatową linię niekoniecznie jeździ zgodnie z nowym rozkładem jazdy. - Kilkoro dzieci jadących w środę na 07.10 do szkoły, zostało na przystankach w Wysokiej i Stanisławiu, bo bus albo jechał dużo wcześniej, albo nie jechał w ogóle. Bardzo ich szkoda, zwłaszcza w taką paskudną pogodę – twierdzi jeden z mieszkańców tamtych okolic.

Kazimierz Gałuszka z Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Wadowicach wyjaśnia, że korekta rozkładu jazdy została wprowadzona głównie pod kątem uczniów dojeżdżających do szkół w Kalwarii i Wadowicach. - Z informacji przewoźnika, który obsługuje tę linię, wynikało, że przez kilka kolejnych dni tylko jedna osoba jeździła tym ostatnim kursem. Dlatego to zostało zmienione, po konsultacji z gminami. Niestety, nie jesteśmy w stanie zadowolić wszystkich pasażerów. Ponieważ ta linia jest dofinansowana z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, wielkość przebiegów jest ograniczona długością trasy i ilością kursów. Nie możemy zwiększyć ich liczby, musimy się w tych granicach mieścić. Ale jeśli będzie potrzeba wprowadzenia jeszcze jakichś zmian, oczywiście to zrobimy. Liczba kursów jest nie do ruszenia, jednak godziny możemy dopasowywać do potrzeb pasażerów. Jeżeli faktycznie się okaże, że jest pewna ilość osób chcących jeździć o 20.15, to ponownie skorygujemy rozkład jazdy – wyjaśnia.

Jak mówi, nie dotarły do niego sygnały o tym, by przewoźnik jechał w środę rano niezgodnie z rozkładem. - Jeśli coś się dzieje, to przeważnie dzwonią do nas sami pasażerowie lub rodzice uczniów korzystających z tych kursów – podkreśla Kazimierz Gałuszka.

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy