Będzie przyspieszony pociąg z Bielska do Krakowa, zatrzymujący się tylko w miastach na trasie?

Jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu (tutaj), radny wojewódzki z Wieprza Rafał Stuglik chce, aby na trasie między Krakowem a Bielskiem-Białą kursowała przynajmniej jedna para pospiesznych pociągów. Napisał w tej sprawie interpelację do marszałka województwa małopolskiego Łukasza Smółki. Znamy już odpowiedź, jaką w tej sprawie otrzymał.

Pomysł Rafa Stuglika polega na tym, by pociągi zatrzymywały się tylko na wybranych przystankach między Krakowem a Bielskiem – w Skawinie, Kalwarii Zebrzydowskiej, Wadowicach, Andrychowie i Kętach. W ten sposób pokonywałyby całą trasę zdecydowanie szybciej niż obecnie.

Nie da się bowiem ukryć, że wielu pasażerów narzeka na długi czas przejazdu koleją na tej trasie. Podróż pociągiem z Andrychowa do dworca Kraków Główny trwa około 2 h – niektóre kursy jadą o kilka minut krócej, inne o kilka minut dłużej. Najszybszy przejazd (według rozkładu jazdy) zajmuje 1 h 39 min. Z Kęt trzeba jechać o nieco ponad 20 min dłużej.

Rafał Stuglik proponuje, aby przyspieszony kurs do Krakowa wprowadzić rano, a w odwrotną stronę wieczorem, ewentualnie w późniejszych godzinach popołudniowych.

Marszałek województwa małopolskiego Łukasz Smółka zapewnia, że temat zostanie przenalizowany, ale dopiero, gdy ustabilizuje się sytuacja na linii kolejowej nr 117 i odcinku linii nr 97 od Skawiny do Kalwarii Zebrzydowskiej – Lanckorony. A to może jeszcze bardzo długo potrwać. W obecnym rozkładzie jazdy na wspomnianych trasach kursują dodatkowe pociągi Intercity i Kolei Śląskich, tymczasowo przeniesione tam z powodu remontów i rozbudowy infrastruktury kolejowej.

Poniżej pełna treść jego odpowiedzi.

Foto: Facebook/Linia Kolejowa 117 Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona - Bielsko-Biała Główna