Andrychów sprzedaje działki w strefie ekonomicznej

Od co najmniej 4 lat mówi się w Andrychowie o nowej strefie gospodarczej przy ul. Biała Droga i Przemysłowej, nowych zakładach i miejscach pracy. Strefa została powołana formalnie w 2016 roku. Od tej pory trwają formalności związane z jej uruchomieniem.

Wygląda na to, że powoli sprawa zmierza do finału. Gmina zleciła już opracowanie projektu organizacji strefy i wybudowanie infrastruktury w postaci dróg, mediów. Te prace mają być wykonane do końca roku.

Jednocześnie podczas czwartkowej (22.03) sesji Rady Miejskiej radni podjęli decyzję o sprzedaży działek w strefie ekonomicznej. Na sprzedaż wystawiono 9 działek o łącznej powierzchni 7,8 ha.

Radna Alicja Studniarz pytała, dlaczego gmina nie sprzedaje całego terenu, jaki kiedyś kupiła od Andorii Mot z przeznaczeniem na strefę – 13 ha.

W odpowiedzi burmistrz Tomasz Żak przypomniał całą historię zakupu tych terenów. Działki zostały kupione pod koniec 2014 roku od mającej wówczas poważne kłopoty finansowe spółki Andoria Mot. Gmina zapłaciła za te grunty w gotówce ponad 5 mln plus 3,2 mln, jakie darowała Andorii za długi podatkowe.

Ile teraz zyska ze sprzedaży? To się dopiero okaże. Obecnie do sprzedaży przeznaczono teren o powierzchni 7,8 ha. Pozostały przeznaczony zostanie m.in. na drogi serwisowe, a część z racji położenia nie będzie wykorzystywana.

Burmistrz podkreślił, że gmina kupując kilka lat temu działki od Andorii-Mot de facto uchroniła ten zakład przed bankructwem, a pieniądze trafiły na konta ZUS tytułem uregulowania zaległych składek kilkuset pracowników.

- Uratowaliśmy wówczas 500 miejsc pracy w Andorii-Mot, a kupując grunty pod strefę stwarzamy warunki do powstania nowych zakładów i powstania kolejnych kilkuset miejsc pracy - mówił burmistrz. Dodał, że gdyby nie decyzja o zakupie gruntów – pewnie nadal leżałyby one odłogiem, a tak powstaną na nich nowe zakłady pracy, a gmina będzie miała z tego powodu korzyści podatkowe.

Po podjęciu decyzji przez radnych, burmistrz ogłosi przetarg na sprzedaż działek. Potem okaże się, czy je ktoś kupi, za ile i jakie zakłady tam powstaną (i czy w ogóle).