Lena Cholewa ze Stryszawy nie ma kości piszczelowej. Urodziła się z rzadką i skomplikowaną wadą nóżek. W Polsce lekarze proponowali jedynie amputację. Rodzice jednak nie chcieli nawet słyszeć o najbardziej nowoczesnych protezach dla córeczki, bo nadzieję dał im doktor Dror Paley ze Stanów Zjednoczonych. Obiecał, że Lenka ma szansę na leczenie, ale potrzebne są ogromne pieniądze – ponad 1 mln zł.
Rodzice z pomocą ludzi dobrej woli zebrali już część potrzebnych środków. Dzięki temu w zeszłym roku dziewczynka przeszła w USA cztery specjalistyczne operacje i długotrwałą rehabilitację. Może już stawiać pierwszy kroki, ale to - niestety - nie koniec....
Dziewczynka w październiku tego roku powinna przejść kolejną operacją, aby mogła w przyszłości samodzielnie chodzić. Na operację potrzebny jest aż milion złotych.
- Rosnę, jestem coraz silniejsza, ale aby moje marzenie o pełnej sprawności się spełniło potrzebuję jeszcze trzech operacji w Instytucie doktora Paleya i kolejnych godzin ciężkiej rehabilitacji. Jedna operacja, rehabilitacja po zabiegu, pobyt w USA, który trwa około 8 miesięcy i środki medyczne, to koszt około 1 miliona złotych - czytamy na stronie https://pomagam.pl/mh3fcaut Ratujmy nóżki Lenki
Obecnie rusza kolejna akcja pomocy dla dziewczynki.
Więcej informacji na ten temat na stronach:
https://www.facebook.com/lenkacholewa
Zaba, 04.01.2017 10:55
NFZ odrzucił wniosek... Ręce opadają. mam wrażenie, że jeśli komuś przytrafi się rzadka choroba, wymagająca drogiego leczenia, zostaje z problemem sam, tzw państwo się wypina na niego, mimo górnolotnych zapewnień o opiece, równości itd. itp. Na szczęście " ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie nigdy dzięki nim." Drodzy Państwo - do portfeli. Lenka - jesteś cudna! Będzie dobrze Maleńka Wojowniczko!