Na początku tygodnia policjanci z Makowa Podhalańskiego kontrolowali samochód marki bmw, przejeżdżający przez to miasto. Mundurowi nabrali podejrzeń, że będące w pojeździe osoby mogą one mieć związek z włamaniami.
Jak się okazało, w samochodzie znajdowały się przedmioty wykorzystywane do tego typu przestępstw, m.in. kominiarki, łomy. Ukryty też był telefon komórkowy, który w bazach policyjnych figurował jako skradziony podczas włamania do sklepu w Jabłonce.
Dwie kobiety w wieku 24 lata i dwóch mężczyzn w wieku 30 i 32 lata – wszyscy pochodzą z powiatu tatrzańskiego - zostało zatrzymanych. Przy jednej z osób policjanci ujawnili kilka gramów amfetaminy.
Rozpoczęto się śledztwo. Dosyć szybko kryminalni udowodnili zatrzymanym 13 włamań do placówek handlowych na terenie powiatów myślenickiego i nowotarskiego.
Podczas przeszukań mieszkań u jednego z zatrzymanych funkcjonariusze zabezpieczyli duże ilości alkoholi, papierosów, artykułów spożywczych, a także nielegalną amunicję i kilkanaście gramów amfetaminy. Policjanci ujawnili także fałszywe banknoty.
- Okazało się też, że mężczyzna, u którego w domu znajdowały się te rzeczy, działał w warunkach recydywy, gdyż odbywał on wcześniej karę pozbawienia wolności za podobne czyny. Policjanci cały czas sprawdzają, czy to już wszystkie przestępstwa tej grupy, niewykluczone są dalsze zatrzymania. W sumie trzy osoby /mężczyźni i kobieta/ usłyszały zarzuty, z czego wobec jednego sprawcy sąd zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy – informuje policja z Suchej Beskidzkiej w komunikacie.
Podczas zatrzymania wyszło na jaw, że jedna z kobiet okazała się skrajnie nieodpowiedzialna, gdyż pozostawiła dwójkę dzieci w wieku 5 i 2 lata bez opieki w domu na całą noc. Dzieci trafiły do placówki opiekuńczej.
źródło: policja
Brak komentarzy