Chodzi o pana Jacka Zadrożnego, niewidomego, którego historia poruszyła opinią publiczną. 1 listopada 2018 roku pan Jacek wraz z rodziną próbował dostać się busem z Krakowa do Andrychowa. Niestety nie udało się. Żona pana Jacka sfilmowała telefonem sytuację, w której kierowca busa nie chciał wpuścić jej męża z psem przewodnikiem do pojazdu.
Problem niepełnosprawności jest ciągle tematem tabu. Osoby niepełnosprawne (tym bardziej niewidome) nie mogą znaleźć pracy w małych miastach, takich jak Andrychów.
Zobaczcie rozmowę.
Keson, 27.11.2018 06:06
COFAM nie wiedziałem, że koleś jest ślepy
Keson, 27.11.2018 06:06
5:31 nie każdy może pojechać samochodem ??? PRAWKO ZABRALI ???
Keson, 27.11.2018 06:05
5:31 nie każdy może pojechać samochodem ??? PRAWKO ZABRALI ???
aleocochodzi, 23.11.2018 17:39
W jasyr ciapatym ich oddawać.
Rower , 23.11.2018 13:04
Eh No i ucięło „faszystami”
Rower , 23.11.2018 13:03
Ludzi którzy nazywają swoich rodaków, niosących polską flagę na dzień niepodległości, powinno się traktować jak zdrajców. Usypiać 4 gramami ołowiu.
aleocochodzi, 23.11.2018 09:23
A co by było gdyby to nie był pan Jacek tylko jakiś beznapletkowy faszysta? Podejrzewam że Duda z Glińskim na kolanach do pejslandu musieliby pielgrzymować.