Prezes Beskidu zabrał głos w sprawie oświadczenia kibiców [AKTUALIZACJA]

W marcu rozpoczyna się runda wiosenna w piłkarskiej III lidze, ale raczej już można przewidywać, że zostanie ona zakończona bardzo niemiłym akcentem, czyli spadkiem trzecioligowej drużyny do IV ligi. Po jesieni andrychowianie zajmują ostatnie miejsce i mają na swoim koncie zaledwie 2 punkty. Marne szanse, że odrobią straty.

Co dalej? W piątek (15.01) głos zabrali kibice Beskidu, tzw. ultrasi.

„Po rundzie jesiennej w III lidze Beskid Andrychów zajmuje ostatnie 18 miejsce, z dorobkiem 2 punktów oraz stosunkiem bramek 10-47. Jest to ujma dla klubu z 96-letnią tradycją. Nie mamy pretensji tutaj do piłkarzy oraz obecnego i byłego trenera – robili co mogli, a swoją postawą nigdy nie dali powodów do wstydu, za co wypada im podziękować.” - piszą autorzy oświadczenia „Ratujmy Beskid Andrychów!” zamieszczonego na stronie UltrasBeskid https://www.facebook.com/beskidowcy/posts/1110361438982057:0

Niepodpisani autorzy oświadczenia wymieniają szereg zarzutów pod adresem osób z kierownictwa Beskidu, mających wpływ na oblicze i obecną sytuacją Beskidu.

„Jako kibice, którzy nie wyobrażają sobie życia bez Beskidu, nie możemy dłużej patrzeć na tę degrengoladę, która dzieje się w naszym klubie.” - piszą kibice w oświadczeniu.

Faktem jest, że w ostatnich latach Beskidu cały czas się staczał. Przynajmniej jeśli chodzi o sprawy drużyny trzecioligowej. Gra jest coraz gorsza, trybuny zaczynają świecić pustkami. Jeszcze kilka lat na mecze regularnie przychodziło prawie tysiąc osób.

"Frekwencja na stadionie przy ul. Kościuszki 1 oscyluje wokół 150-200 osób. Atmosfera tworzona wokół Beskidu jest coraz bardziej nieciekawa, co dostrzegają wszyscy zainteresowani. Obecny zarząd nie podejmuje żadnych działań, aby zachęcić kibica do przyjścia na mecz. Pamiętamy doskonale atmosferę sprzed kilku lat, gdzie na andrychowski stadion przychodziły tłumy, a Beskid po Wiśle Kraków, Cracovii oraz Sandecji Nowy Sącz cieszył się najwyższą frekwencją w Małopolsce. Wtedy na każdy mecz ciągnęły rodziny z dziećmi, a pomysłowy marketing zapewniał wiele atrakcji pozasportowych. Dzisiaj to już tylko relikt przeszłości i poza nami – grupą kiboli, stadion świeci pustkami, a jedyne spotkania na które udaje się ściągnąć większą rzeszę widzów to takie, gdzie zapowiadana jest przygotowana przez nas oprawa i przyjazd kibiców gości" - piszą kibice w swoim oświadczeniu.

Zarzucają też władzom klubu, że prowadzą ""nietransparentną i dziwną politykę finansową klubu".

Wizerunkowo sytuację Beskidu ratują zawodnicy z grup młodzieżowych, którzy dzielnie reprezentują barwy klubu, a ich równieśnicy z innych malopolskich klubów muszą się z nimi liczyć. W przeciwieństwie do trzecioligowego zespołu.

ZOBACZ: oświadczenie kibiców Beskidu Andrychów

AKTUALIZACJA: 2016-01-18

Głos w sprawie oświadczenia kibiców zabrał prezes AKS Beskid Krzysztof Kokoszka. On również napisał obszerne oświadczenie.

Odnosząc się do wstępu oświadczenia kibiców, trzeba przyznać im rację w kwestii słabych wyników drużyny seniorów jak również to, że wspierali klub na każdym meczu .Natomiast jeśli chodzi o ostatnie zdanie, to nie ma planów wycofania drużyny z rozgrywek i nigdy nie było to naszym celem.

Pełna zgoda z treścią oświadczenia i wnioskuję, że odpowiedzialny za to jestem ja prezes klubu Kokoszka Krzysztof.

. W moim odczuciu i z tego co słyszę od ludzi nie tylko moim, problem z frekwencją leży również po stronie Panów kibiców, którzy dopingując zawodników na meczach nagminnie posługują się słowem wulgaryzmów i rasistowskich haseł co zniechęca w dużej mierze kibiców chcących przyjść na mecz całą rodziną.

Otrzymując dotację trzeba się z niej rozliczyć i to też robimy rok w rok bo inaczej trzeba byłoby zwrócić pieniądze i nie otrzymalibyśmy dotacji na kolejny rok.

Urząd Miasta sprawdzając nasze coroczne sprawozdanie nie stwierdził żadnych uchybień, a już bodajże dwukrotnie klub Beskid poddany został dodatkowej kontroli przez Regionalną Izbę Kontroli (RIO)z uwagi na fakt otrzymania największej dotacji (też nie stwierdzono uchybień)

Zapewniam wszystkich, że KLUB STU do dziś funkcjonuje dobrze, wpływy roczne z roku na rok są porównywalne

?). Konfliktu z kibicami nigdy nie rozpoczynałem, ale to właśnie oni od samego początku z uwagi na Pana Kmiecia mieli do mojej osoby uprzedzenia. Wielokrotnie spotykaliśmy się, aby dogadać się z uwagi na dobro klubu, ale zawsze nasze ustalenia kończyli Panowie kibice jak choćby ostatnio pod koniec rundy jesiennej otrzymałem sms, że nasze ustalenia przestają obowiązywać

Frekwencja i wizerunek klubu:

- jeśli doping który preferują z oprawami, racami, wulgaryzmami i hasłami rasistowskimi wpływa ich zdaniem na większą frekwencję na stadionie i poprawia wizerunek klubu to moim zdaniem są w błędzie bo w miejsce 50 osób które przyjdą na mecz żeby to oglądać i wysłuchiwać, 100 osób (całe rodziny) zostanie w domu bo nie zgadzają się z taką formą dopingu. Część sponsorów kilkakrotnie wahała się z wpłatami na klub twierdząc, że nie chcą się utożsamiać z klubem, który ma taki wizerunek, a przypomnę Panom kibicom że race, wulgaryzmy i hasła rasistowskie są zakazane na meczach piłki nożnej (są niezgodne z prawem).

Podsumowując, od samego początku mojej prezesury zawsze angażowałem się w 100% w działalność klubu, moimi celami było wyciągnięcie klubu z długów, utrzymanie w III lidze do momentu reorganizacji i aby w Beskidzie grali zawodnicy z Andrychowa i okolic.

Przyyznaje, że kibice mają trochę racji, pisząc: -Odnosząc się do wstępu oświadczenia kibiców, trzeba przyznać im rację w kwestii słabych wyników drużyny seniorów jak również to, że wspierali klub na każdym meczu. Natomiast jeśli chodzi o ostatnie zdanie, to nie ma planów wycofania drużyny z rozgrywek i nigdy nie było to naszym celem (...) Pełna zgoda z treścią oświadczenia i wnioskuję, że odpowiedzialny za to jestem ja prezes klubu Kokoszka Krzysztof. - pisze w swoim oświadczeniu prezes Beskidu.

Prezes dodaje: "W moim odczuciu i z tego co słyszę od ludzi nie tylko moim, problem z frekwencją leży również po stronie Panów kibiców, którzy dopingując zawodników na meczach nagminnie posługują się słowem wulgaryzmów i rasistowskich haseł co zniechęca w dużej mierze kibiców chcących przyjść na mecz całą rodziną.

Zaznacza, że klub na bieżąco rozlicza się z finansów: Otrzymując dotację trzeba się z niej rozliczyć i to też robimy rok w rok bo inaczej trzeba byłoby zwrócić pieniądze i nie otrzymalibyśmy dotacji na kolejny rok. (...)

(...) Zapewniam wszystkich, że KLUB STU do dziś funkcjonuje dobrze, wpływy roczne z roku na rok są porównywalne

Prezes podkreśla:

Konfliktu z kibicami nigdy nie rozpoczynałem, ale to właśnie oni od samego początku z uwagi na Pana Kmiecia mieli do mojej osoby uprzedzenia. Wielokrotnie spotykaliśmy się, aby dogadać się z uwagi na dobro klubu, ale zawsze nasze ustalenia kończyli Panowie kibice jak choćby ostatnio pod koniec rundy jesiennej otrzymałem sms, że nasze ustalenia przestają obowiązywać

Na temat frekwencji na stadionie, wizerunek klubu i dopingu ze stronu ultrasów pisze: - jeśli doping który preferują z oprawami, racami, wulgaryzmami i hasłami rasistowskimi wpływa ich zdaniem na większą frekwencję na stadionie i poprawia wizerunek klubu to moim zdaniem są w błędzie bo w miejsce 50 osób które przyjdą na mecz żeby to oglądać i wysłuchiwać, 100 osób (całe rodziny) zostanie w domu bo nie zgadzają się z taką formą dopingu. Część sponsorów kilkakrotnie wahała się z wpłatami na klub twierdząc, że nie chcą się utożsamiać z klubem, który ma taki wizerunek, a przypomnę Panom kibicom że race, wulgaryzmy i hasła rasistowskie są zakazane na meczach piłki nożnej (są niezgodne z prawem).

(...)Podsumowując, od samego początku mojej prezesury zawsze angażowałem się w 100% w działalność klubu, moimi celami było wyciągnięcie klubu z długów, utrzymanie w III lidze do momentu reorganizacji i aby w Beskidzie grali zawodnicy z Andrychowa i okolic (...)

Zobacz: pełna treść oświadczenia prezesa Beskidu

Serwis sportowy: sportmamNewsa.pl

mark7, 22.01.2016 16:00

Po przeczytaniu oświadczenia prezesa klubu ,odnoszę wrażenie ,że za tragiczny wynik drużyny seniorów odpowiadają kibice. Piłkarzom ,propagatorom wysokiej kultury , i zwolennikom piłki rodzinnej ,przeszkadza niski poziom kibicowania. Rażą ich słowa wulgarne i ekscesy o podłożu rasistowskim. Powoduje to u nich konsternację , która nie pozwala im na grę. Nie jestem zwolennikiem tego rodzaju kibicowania. Jednak po dwudziestej przegranej , emocje sięgają zenitu, i trudno za taki wynik nagradzać drużynę dobrym słowem. Wulgaryzm ciśnie się na usta. Drużyna ,która tak na prawdę jest zbieraniną facetów ,którzy lubią sobie pokopać ma oczekiwania i stawia warunki. Śmieszne to i znów powoduje by zakląć. Pan Kokoszka powinien znaleźć sobie prosty patyk i trenować drużynę oszczepników. Myślę ,że wyniki wcale nie będą gorsze, a jest szansa ,że mogą być o wiele lepsze od wyników kopocy. Prawdziwych kibiców zapraszam do Wadowic , Kęt , lub na jakąkolwiek wieś. Tam grają o wiele efektywniej. Pozdrawiam !!!!!

grzesiek89, 18.01.2016 15:45

Zrobić tor :) MNIEJ STADIONÓW WIĘCEJ TORÓW

grzesiek89, 18.01.2016 15:43

Komentarz usunięty przez autora.

JasiuWedkarz, 18.01.2016 12:13

Spuscic beskid do V ligi, bo tam jest jego miejsce. Zajac sie mlodzieza i jej rozwojem bo z druzyny seniorow nie bedzie przez najblizsze 5 lat nic !!! Wiekszosc wychowankow gra w innych klubach lub zakonczylo przygode z pilka. Od kilka lat widze w tym klubie calkowite olewanie zdolnej mlodziezy ! Poki sie nie zmieni polityka wobec wychowankow i mlodziezy nie mam zamiaru wspierac nieudolnych kopaczy i zarzadu moja obecnoscia na stadionie !

tomekx, 18.01.2016 10:29

3 liga od nowego sezonu po reformie obejmuje pół Polski.Kogo na to stać? Nie dziwię się że sobie odpuścili i przegrywają aby spać do 4 ligi

walet, 18.01.2016 10:18

O klubie świadczą wyniki sportowe, a tych ze świecą szukać. Czas chyba zmienić prezesa może nowy będzie miał wizją na wyciągnięcie tego klubu z marazmu i bylejakości.

szpp, 18.01.2016 10:07

bardzo dobre pismo prezesa.wydziarać morrrdę to każdy potrafi

Maksymilian, 16.01.2016 18:24

Nie mam rozeznania ale gdyby ktoś przybliżył jakie są proporcje wydatków na utrzymanie infrastruktury,kosztów obsługi zawodów,apanaży zawodników to bym był wdzięczny. Byłem dwa razy na meczu młodzików ,są zaangażowani.Życzę im pomyślności w nowym roku.

maros08, 16.01.2016 14:47

No młodziki też wygrali gminny i jadą na powiatowy. Ale nie ma co się przegadywać ważne że wyniki są niezłe. Sprawa sprowadza się do tego że kierownictwo Beskidu ma w tylnym poważaniu zawodników jak i kibiców.

prawieznany, 16.01.2016 12:20

A może chlopaki z Klubu siatkarskiego by przejeli? Podobno dotacji nie dostali i sobie radza calkiem dobrze

kibic19191, 16.01.2016 12:06

Chłopaki w Zawoi wygrali turniej i trenowali tylko raz tygodniowo na hali? no dobrze ale juniorzy wygrywający turniej gminny i zajmując drugie miejsce w powiecie nie powąchali nawet hali, mało tego trenowali na orliku aa teraz co od dobrego miesiąca zupełnie nikt się nimi nie interesuje nie mają nawet trenera i jak tutaj liczyć na wyniki grup młodzieżowych? zupełny brak zainteresowania. grają w strojach które możliwe że są starsze od ich rodziców z nadrukiem firmy która już dawno nie istnieje.

dr_house, 15.01.2016 22:26

Po pierwsze kasa po drugie kto pójdzie na nudny mecz z obawą, że dostanie [ciach!].

szpp, 15.01.2016 17:45

prawda jest taka że bez Beskidu straciliby rację bytu w Andrychowie .gdzie mieliby palić race i stroić cwaniaków? to nie dziwię się temu 'zaangażowaniu'

maciek41, 15.01.2016 17:25

Nagle kibice a nie kibole. Tak naprawdę to jedyne osoby które tak się przejmują losem Beskidu i którym na nim zależy.

zorientowany, 15.01.2016 16:43

Heh kibole niedoczekanie że ty wy będziecie mówić kto i co ma robić

maros08, 15.01.2016 16:07

Nie minął tydzień od wspaniałego wygranego turnieju w Zawoi a już chłopaków "doceniło" kierownictwo Beskidu. Nie dość że mieli trening raz w tygodniu na hali to zostali wyrzuceni przez pierwszą drużynę Beskidu która chce trenować na hali. To prostu jakaś kpina. 23 stycznia gramy turniej powiatowy w Kalwarii i okazuje się że chłopaki zostają bez treningu bo paru "kopaczy" z pierwszej drużyny boi się trochę zmarznąć. Lepiej wyrzucić dzieci z hali , które osiągają wyniki i przynoszą chlubę klubowi. Przed turniejem w Rekordzie Bielsko oczywiście wygranym żeby zagrać sparing z Mig 24 Kęty rodzice musieli sobie zapłacić i oczywiście dowieźć dzieciaki własnymi samochodami. Na sam turniej do Bielska oczywiście też. Gdzie podziewają się pieniądze na dzieciaki? Chłopaki wygrali nagród za kilka tysięcy, kilka kompletów strojów, piłki, nagrody indywidualne a nie będą mieć gdzie trenować? To po prostu jakaś paranoja. Grają w pierwszej lidze młodzików w strojach które musieli sobie wygrać na turniejach? Dresy oczywiście ufundowali rodzice. Po prostu wstyd jechać na Cracovie ,Wisłę czy Tarnovie. Z takim podejściem tylko patrzyć jak chłopaki pouciekają do innych klubów albo w ogóle zrezygnują.

xpek, 15.01.2016 16:01

to niech spadną nawet do 5 ligi a niech się zajmą dziecmi

ancymon, 15.01.2016 15:47

Niestety klubowi nie zależy chyba na dobrym wizerunku, którego bronią jak piszecie grupy młodzieżowe. Gdyby tak było to postarali by się, żaby chłopcy mieli dobre warunki do przygotowania się w zimie do kolejnego sezonu, w którym zmierzą się min z Wisła Kraków, czy Cracovią. A tak chłopcy mają jeden trening w tygodniu na sali, a i ten inie zawsze (bo np seniorzy zajmują ich miejsce).

bonifacy, 15.01.2016 15:35

nie jestem pewien ale Iskra Klecza walczy o awans do trzeciej ligi a dotacje z gminy ma coś koło siedemdziesięciu tysięcy