Policjanci pełniąc służbę partolową w sobotę wieczorem, przejeżdżając ul. Mickiewicza w Suchej Beskidzkiej zauważyli gęsty biały dym wydobywający się z komina jednego z budynków, a także dużo iskier.
Weszli na posesję i dobijali się do mieszkania, jednak nikt nie odpowiadał.
- W obawie o życie i zdrowie domowników podjęli decyzję o wybiciu szyby w drzwiach ganku, po czym weszli do środka, nadal nawołując. W mieszkaniu znajdowały się cztery osoby, które kładły się spać. Aby zapobiec ewentualnemu zaczadzeniu policjanci nakazali im opuszczenie mieszkania do przyjazdu jednostki straży pożarnej, która wygasiła piec. Okazało się, że mieszkańcy nie zadbali o wykonanie przeglądu systemu kominowego przez kominiarza i prawdopodobnie sadza w kominie się zapaliła - informuje Anna Gąsiorek-Rezler, rzecznik KPP Sucha Beskidzka.
Policja apeluje, aby dokonywać sezonowych przeglądów systemów kominowych oraz korzystać z czujników dymu oraz czadu. Urządzenia te wprawdzie nie zapobiegają powstaniu pożaru, ale skutecznie mogą zaalarmować lokatorów mieszkania, w którym powstał pożar.
Umożliwia to w wielu wypadkach szybkie opuszczenie objętego pożarem domu oraz ugaszenie ognia w zarodku co znacznie ogranicza straty.
źródło: policja
Brak komentarzy