Jak się okazało z nieznanych na razie powodów doszło do pożaru w bloku przy ulicy Lenartowicza 64.
Paliło się w tzw. wózkowni. Na szczęście, mimo nocnej pory pożar został zauważony - jeden z mieszkańców wezwał strażaków.
Było spore zadymienie, ale sytuacja została szybko opanowana przez strażaków. Nie trzeba było ewakuować mieszkańców.
Policja będzie ustalać przyczyny pożaru i ewentualnie sprawcę, który naraził życie wielu rodzin na niebezpieczeństwo.
Brak komentarzy