W Andrychowie przy ul. 1 Maja działa Kuchnia św. Brata Alberta. Codziennie wydawanych jest tutaj kilkaset posiołków. W większości na wynos. Jak informują nas Czytelnicy, część posiłków „na wynos” wkrótce po opuszczeniu Kuchni ląduje w zagajniku nad Wieprzówką.
- Taka sytacja bardzo często się zdarza. Mnie to bulwersuje dlaczego niektóre osoby chodzą do kuchni i zabierają ten posiłek po to, żeby go za chwilę wyrzucić nad rzeką. Jeśli komuś nie smakuje, to niech nie zabiera, a być może ktoś inny skorzysta. Przecież to zwykłe marnotrawstwo – mówi nam mieszkaniec jednego z okolicznych bloków, który obserwuje całą sytuację z okna swojego mieszkania.
Rzeczywiście, nieopodal Kuchni nad Wieprzówką przy kilku drzewach znajduje się sporo wylanych tutaj posiłków. Pod drzewami leży kasza, ryż i inne resztki jedzenia. Zupa była niedobra?
Zaba, 06.06.2015 19:13
Widocznie zabrakło wysokoprocentowych przypraw... A na poważnie - niestety, spora część korzystających z ludzkiej dobroci, to zwykłe pasożyty. Dostać, wysępić, bo im ciężko, bo im się należy. Na propozycję pracy reagują przekleństwami...
rafi, 06.06.2015 19:07
Komentarz usunięty przez autora.
lukas, 06.06.2015 15:09
Jeden wielki skandal,niech urząd postawi tam monitoring, a przyłapaniu na wyrzucaniu jedzenia już powinni nie dostać kolejnego obiadu
pacan.jan, 06.06.2015 15:08
a pod tymi drzewami to nie widze jedzenia tylko jakich piasek, to jakaś ściema. nie macie co robic czy co?
bizand, 06.06.2015 15:00
Nie jestem pijakiem i nigdy nie byłem ale w życiu bywa róznie. nie wszyscy korzystajacy z posiłków u Alberta to nieroby i pijaki. Czuje sie urażony tym artykułem. Owszem widziałem tam takie osoby ale to nieuniknione tacy zawsze będą i to oni pewnie te jedzenie wyrzucają. Siostra i kobiety tam pracujące mają złote serce i codziennie musza się spotykać z agresja i niewdzięcznościa niektórych łajdaków.współczuję im. Zgadzam się, że nie powinni komentować tego ci którzy nigdy nie mieli biedy.
pacan.jan, 06.06.2015 14:48
Latwo sie mówi jak się ma dupę pełną dobroci i pełny portfel. A jak nie masz co jeść to idziesz do ALBERTA i wiesz że zawsze ktoś tam ci coś da do jedzenia. Nie pije od 3 lat ale nie tak łatwo sie odbic od dna i [ciach!] mnie ludzie którzy sie wymadrzaja a nigdy biedy nie mieli. A tym palantom co zupę wylewaja to siostra nic nie powinna dać tylko kopa w dupe. Ale jej nie wypada. Jak ktoś .biedę to bierze co jest. A ostatnio nawet drugie dania są.
byk.anna85, 06.06.2015 14:36
A ja mam 7 dzieci i jest mi bardzo trudno mimo, że mąz pracuje ( na czarno). Nie pijemy i nie palimy. kuchnia alberta bardzo nam pomaga. Zupy, chleb, dary z uni to ratuje nam życie. Wiem, że chodzi tam wielu pijaków ale jeszcze wiecej naprawde biednych ludzi. A kto wyrzuca jedzenie ten odpowie za to przed Bogiem.
szpp, 06.06.2015 13:44
to pewnie zaś wina zaka
troll, 06.06.2015 13:40
To prawda, a pijaki i wyłudzacze tzw. dwa złote łażą wszędzie po sklepach, marketach ba, nawet Jacusia na pogrzebie w Targanicach widziałem, odstrzelony jak szczur na otwarcie kanału. Jak pada to siedzą w przychodniach w kolejce do lekarza. Pały i ciasne drzwi. Jak chcesz jeść to zapracuj. Spróbujcie coś załatwić w opiece społecznej to ręce opadają, ale kuchnie dla ,,pasożytów" się prowadzi, a jedzenie w Wieprzówce.
kalafior, 06.06.2015 13:22
@Dla ubogich?raczej dla pijaków i nierobów.Brak słów.
seba77, 06.06.2015 13:08
Niestety kuchnia alberta niby dla ubogich zaopartuje pijaków z Andrychowa . Reszta trafia do kucharek .Niech ktoś sie wkońcu za to weźmie