W piątek około godziny 13 strażacy z kilku jednostek ruszyli do akcji. Dyspozytor otrzymał zgłoszenie z monitoringu przeciwpożarowego ze szpitala w Wadowicach. W jednym z pomieszczeń pojawiło się spore zadymienie.
Wkrótce sytuacja została wyjaśniona. Pożar co prawda był, ale niewielki. Spaleniu uległo.... jedzenie pozostawione w kuchence mikrofalowej. Było zadymienie, dlatego uruchomiona została instalacja przeciwpożarowa. Zgodnie z procedurami, strażacy natychmiast wyjechali do akcji.
W takich sytuacja mobilizacja służb ratowniczych nie dziwi. W szpitalu przebywa kilkaset osób. W razie pożaru wszyscy znajdowali się w niebezpieczeństwie.
Kilka miesięcy temu doszło do groźnego pożaru w Domu Pomocy Społecznej w Wadowicach. Ewakuowano ponad 100 podopiecznych DPS.
Brak komentarzy