reklama
reklama

Co mają do powiedzenia uczestnicy (anty)imigranckich manifestacji?

Wiadomości, Rozmowy przy kawie, 08.10.2017 12:00, DK
Dziś nietypowe „Rozmowy przy kawie z mamNewsa.pl”.
Co mają do powiedzenia uczestnicy (anty)imigranckich manifestacji?

W piątek na wadowickim rynku demonstrowali członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, a w sobotę – Komitetu Obrony Demokracji. Zapytaliśmy ich o powody protestów.

ZOBACZ TAKŻE

„Jezus też był uchodźcą” - pod takim hasłem KOD manifestował w Wadowicach [FOTO]

Młodzież Wszechpolska pikietowała na rynku


reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Stanislawa_2801, 09.10.2017 14:35

Tak!!! masz racje i dość szczegółowo musisz znać tę historię, w przeciwieństwie do mnie. Sytuacje jaka mamy w tej chwili nie da się przekalkować. Ponadto do Europy trafiają wszystkie grupy emigrantów -spekulantów, tylko nie uchodźcy trapieni wojną. Oni pozostają na miejscu i tam na miejscu my musimy im pomóc i tu akurat zgadzam się się z p.Szydło, że pomoc jest potrzebna na miejscu, tam gdzie mieszkają i maja rodziny.

zapora, 08.10.2017 14:50

Jednym z powtarzających się motywów trwającego ostatnimi dniami sporu o stanowisko Polski wobec narastającego problemu uchodźców, stała się historia Polaków, którzy 73 lata temu, po wyjściu z „nieludzkiej ziemi”, znaleźli schronienie na terytorium Iranu. Strona proimigrancka odwołuje się do niej, doszukując się w tamtych wydarzeniach analogii do dzisiejszego położenia uchodźców z Bliskiego Wschodu. Strona antyimigrancka zdecydowanie odrzuca ten sposób argumentacji. Obie – jak postaram się wykazać – postępują tu dość instrumentalnie, uderzając w melodie bardzo chwytliwe, lecz zarazem, co w takich przypadkach nierzadkie, trącące fałszem. Wygnańcza przeszłość narodu polskiego nie ulega żadnym wątpliwościom. Nie sposób też podchodzić do dzisiejszej sytuacji w całkowitym oderwaniu od tragicznego doświadczenia tułaczki, jakie stało się udziałem poprzednich pokoleń Polaków. Czy jednak jest zasadne, by wskazywać na ewakuację Armii Andersa i towarzyszącej jej ludności cywilnej, jako na kwestię rozstrzygającą i zamykającą temat? Czy rzeczywiście sytuację sprzed ponad 70 lat i dzisiejszą możemy zwyczajnie do siebie przyłożyć i bez zbędnego hamletyzowania stwierdzić: „Proszę – nam pomogli; nie pytali, ilu, nie pytali, gdzie. Dlaczego dziś nie mamy postąpić podobnie?” Takie przedstawienie sprawy, na pewno chwytające za serce i w pierwszym odruchu wydające się rozwiązaniem najuczciwszym, kryje w sobie jednak wiele uproszczeń, z których zasadniczymi wydają się: pomijanie specyfiki tamtej, polskiej „emigracji”, a także ignorowanie politycznych kulisów exodusu Polaków z ZSRR. Słyszymy o 100 tysiącach naszych rodaków przyjmowanych niegdyś bezwarunkowo, w ludzkim odruchu przez nie tak przecież zamożnych Irańczyków. Zgoda Jednak pamiętając o tym, nie możemy zapominać o pewnym fakcie. Wyraźną większość wspomnianej ludzkiej fali, stanowili żołnierze Armii Polskiej z ZSRR, a decydentami w kwestii ewakuacji były nie tyle władze teherańskie, ustanowione przez koalicję radziecko-angielską po dokonanej zaledwie rok wcześniej wspólnej inwazji na ten kraj, co właśnie Stalin, Churchill oraz, coraz wyraźniej naciskany tragiczną sytuacją zaopatrzeniową, generał Anders. Podobnie jak wiele innych w minionym stuleciu, była to decyzja, jeśli nie podjęta przez wielkie mocarstwa, to wymuszona ich grą, w której każdy miał coś do zyskania. Stalin pozbywał się ze swego terytorium politycznie niezależnej wobec siebie, podległej Polskiemu Rządowi w Londynie, armii; strona aliancka zaś, na Bliskim Wschodzie dość słaba, została zasilona blisko 80 tysiącami żołnierzy, co w 1942 roku stanowiło jeszcze pewien argument. W świetle powyższych faktów, było zatem jasne, że oparta o formowaną do walki z Niemcami Armię Polską fala migracyjna, ma charakter tymczasowy.

zapora, 08.10.2017 14:20

CI DWAJ KOD-rze to BOLSZEWIK widać że coś przeczytali w GW