reklama
reklama

Przewodniczący Rady Miejskiej w Andrychowie chce ścigać internautę [AKTUALIZACJA]

Polityka, Wiadomości, 18.05.2020 14:50, GM
O co poszło?
Przewodniczący Rady Miejskiej w Andrychowie chce ścigać internautę [AKTUALIZACJA]
Przewodniczący Rady Miejskiej w Andrychowie Roman Babski pożalił się w urzędowych nowinach andrychowskich, że zamierza ścigać internautę, który napisał na niego bardzo brzydki, naruszający jego dobra osobiste komentarz.

Chodzi konkretnie o ten wpis zamieszczony pod jednym z tekstów na mamNewsa.pl:



Jak informują urzędowe media, Roman Babski, „wyraził zaniepokojenie o swoje bezpieczeństwo, gdyż agresja wokół niego się zaostrza” i wystąpił do Prokuratury Rejonowej w Wadowicach o udostępnienie IP autora komentarza. „Informacja ta jest niezbędna w celu ochrony moich dóbr osobistych i podjęcia wobec autora komentarza stosownych kroków prawnych” - zapowiedziała Roman Babski.


Jeśli tylko prokuratura wystąpi do mamNewsa.pl o takie dane, oczywiście je udostępnimy. To nie pierwsza sytuacja, kiedy internauci zamieszczają ostre komentarze, które kogoś zniesławiają.

Internetowy hejt w wykonaniu ludzi, którzy zamieszczają komentarze, to niestety zjawisko dość powszechne w Polsce i na całym świecie. Wystarczy otworzyć jakikolwiek popularny portal informacyjny.

MamNewsa.pl to najpopularniejszy portal z informacjami lokalnymi w regionie. Czyta nas codziennie kilkadziesiąt tysięcy osób, nieliczni komentują nasze newsy. Nie ma problemu, jeśli dzieje się to w granicach obowiązujących norm i kultury. Regularnie jednak otrzymujemy podobne zapytania z prokuratury, bo ktoś kogoś znieważył, obraził czy groził w komentarzu. I nie ma tutaj reguły politycznej. W przeszłości otrzymywaliśmy już podobne zapytania o IP, a dotyczyło to zniesławianych polityków z PiS i tych z przeciwnej strony politycznej barykady.

Przykre jest to, że do nakręcenia internetowego hejtu przyczyniają się też politycy rożnych partii, których wypowiedzi często sięgają bruku. Zaczynając od tych warszawskich polityków, a kończąc na ich - nielicznych na szczęście naśladowcach - na lokalnym podwórku.


Jak zwracają nam uwagę czytelnicy, całkiem niedawno tego rodzaju skandalicznym zachowaniem "popisał się" Marek Nycz, przewodniczący Rady Miejskiej w Kętach i naczelny urzędowej gazety w Andrychowie. Podczas obrad zasugerował mianowicie jednemu z mieszkańców, że.... powinien zmienić leki.

Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: Skandaliczne zachowanie przewodniczącego Rady Miejskiej. Prostackie odzywki, potargane pismo... Później za swoje zachowanie M. Nycz przepraszał.

Tak czy inaczej, wszystkim zainteresowanym komentatorom przypominamy, że w internecie nie są anonimowi.

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

FeelFree, 25.05.2020 06:59

http://prawoioswiata.blogspot.com/2019/

FeelFree, 25.05.2020 06:58

@Pani Helena Janiso, odniosę się do tego co Pani napisała, ponieważ napisała Pani o mnie i do mnie. Mam nadzieję, że dyskusji nie kończy Pani po wypowiedzeniu swojego zdania i zostawienia drugiej osoby bez możliwości zabrania głosu w sprawie, która jej dotyczy choćby z powodu tego co Pani napisała. Bardzo proszę o zapoznanie się z materiałem umieszczonym tu przez internautów. Wklejam w następnym poście. Mam też pytanie, czy oglądała Pani i jeśli tak, to co Pani sądzi i przebiegu ostatniej sesji RM w Andrychowie?

FeelFree, 24.05.2020 17:53

@Zakolog, wątków zbyt dużo na raz wnosisz waść, kondensat zbyt stężony jest, ale sam tego chciałem, więc na ile to w niedzielę możliwe, przynajmniej częściowo się postaram odnieść. Po kolei. Styl pisania prawie każdy toleruję i przyswajam, byle zbyt dużo wulgaryzmów i błędów ortograficznych nie było oraz gróźb karalnych i dopóki tekst nie jest wyłącznie tekstową emanacją czyjegoś bardzo trudnego stanu emocjonalnego, który w niebezpiecznym i zaraźliwym nadmiarze tu w postaci posta wylewa, bo szkoda na taką sprawę czasu i zdrowia to OK. Co do stylu jeszcze to nie znając dokładnie Twoich motywów pisania tutaj starałem się zwrócić pomocną moim zdaniem uwagę, że styl pisania warto dostosować do adresata, którego masz na myśli jako docelowego. Bo wiele postów miało i ma dużą wartość informacyjną, jednak sposób ich przyrządzenia językowego czynił je niestrawną dla przytłaczającej części konsumentów. Chyba, że to nie ma dla Ciebie znaczenia to wtedy to co nazwałeś m.in zapędzaniem w kozi róg faktycznie nie ma z mojej strony w takim razie sensu. Jesteś potencjalnie wytworzyć -i myślę, że na ten moment zdajesz sobie z tego sprawę ciąg tekstowy, który w praktyce mało kto ze zrozumieniem do końca przeczyta z powodu niekompatybilności werbalnej lub wąskiego zakresu wymaganej wiedzy fachowej choćby, żeby nie drążyć tematu f. poznawczych, który tak często (wg mnie za często i zbyt dobitnie i z użyciem ICD) podnosisz. A tak podana informacja faktycznie innej funkcji niż łechtanie próżności nie zaspokoi. Twoja sprawa i Twoje prawo i nie miałem zamiaru odbierać go Tobie, ani nikomu innemu, włączając w to aczkolwiek niechętnie siebie, raczej próbuję zrozumieć motywy takiej formy i potrzeby komunikacji. Podane, choćby dzisiaj dane dokonały aktualizacji statusu w kwestii co o tym myślę. Odnośnie neuroprzekaźników to mam propozycję eksperymentu, który mógłby polegać na tym, żebyś porównał jaki poziom aktywacji układu nagrody osiągniesz pisząc posta snobistyczno-próżnego używając Twojej nomenklatury, a jaki jak słowa swoje skierujesz w taki sposób i w takie miejsce i do takiej osoby czy tam instytucji, aby skutkowały dla kogoś dobrem. Dla uniknięcia póki co sporu na głębszym poziomie niech będzie to nawet dobro wg definicji z dzieł adresowanych dla dzieci przez wytwórnię Walta Disneya. Zachęcam gorąco. Może innymi słowami i w uproszczeniu, pytanie brzmi czy nie warto swojej wiedzy użyć w celu altruistycznym (pewnie znowu podasz definicję altruizmu inną niż mam na myśli). Zakolog, nie uważam, że Burmistrz jest zły, ani, że PiS jest dobry, co do PiS-u to uważam wręcz przeciwnie, co nie przeszkadza mi cenić kilka osób, które się jakoś w tej partii jednak znalazły i nie przejrzały jeszcze na oczy w czym biorą udział. Uważam, że korzystnie, jeśli już coś poddajemy ocenie ocenić konkretne wydarzenie, fakt, zachowanie, a nie osobę lub instytucję. To błąd uogólnienia, który mamy niestety domyślnie wbudowany w naturę ludzką tak nam życie utrudnia, mimo, że pozornie je ułatwia, jeśli z tego mechanizmu sobie nie zdamy sprawy. No i z tą matematyką to się trochę takiego wątku spodziewałem. Masz rację co do strategii i tak dalej, Sun Zi i tak dalej, ale to bardziej narzędzia tylko do celu są. A człowiek poza byciem istotą biologiczną, ma też sfery inne, w tym między innymi emocjonalną, duchową, a nawet religijną (sic!) I przejdźmy do np. takiej dla mnie ciekawej kwestii, że ktoś zostaje dajmy na to Dyrektorem Ośrodka Pomocy Społecznej w Zduńskiej Woli (dajmy spokój burmistrzowi, miasto i instytucja pochodzi z generatora funkcji losowych sieci neuronalnej typu biologicznego). I ten dyrektor Zakologu jest (póki co na ten moment rozwoju cywilizacji) przede wszystkim człowiekiem. I funkcję ową będzie pełnił zgodnie z tym jakim jest w każdym wymiarze tego słowa człowiekiem. I zapewniam Cię, że znajdziesz dyrektora, którego głównym motywem każdego działania w ramach zakresu obowiązków związanego z tą funkcją będą przywołane już srebrniki oraz własna próżność, czyli pycha lub chęć zapewnienia źródła dochodu dla trzech pokoleń potomstwa jego. I znajdziesz na tym stanowisku człowieka, dla którego pieniądze w formie wypłaty będą stanowić tylko miły skutek uboczny pracy pozwalający utrzymać rodzina, a prawdziwym motywem działania i to poza nawet czasem i zakresem obowiązków będzie czynienie dobra drugiemu człowiekowi. Odnośnie fragmentu: "Co zrobić, aby mieć i się nie narobić". To ta filozofia jest powszechną maksymą życiową wielu osób (i tendencja ta w wielu miejscach świata narasta) i z jednej strony nakręca tzw. postęp cywilizacyjny, a z drugiej staje się coraz większą zgubą ludzkości i konkretnych ludzi, którzy z posiadania ( zasobów materialnych lub/i władzy ) czynią główny lub wyłączny cel swego życia, dziwiąc się, że im to spodziewanego szczęścia nie dało lub wręcz przeciwnie. Odpowiedzi na to co pytasz nie będzie, bo prosta nie istnieje i nie ma jednej uniwersalnej, bo każdy z nas jest inny. I to co byłoby odnośnie Twojego pytania rozwiązaniem podanym na tacy dla Ciebie, byłoby drogą i celem oraz punktem widzenia nie do przyjęcia dla innych. c.d.n.

Zakolog, 24.05.2020 15:51

@FeelFree, ale w pierwszej kolejności moja spowiedź do czytelników. Mój Kolega FeelFree próbuje zapędzić mnie w kozi róg i co gorsze po części, ma na tym pole pewne sukcesy. Udało mu się w naszych internetowych spotkaniach zakreślić warunki brzegowe dla ich prowadzenia. Z jednej strony odmawia mi prawa do snobizmu i łechtania mojej próżności, zwracając uwagę na nieadekwatność porównań i odniesień, a z drugiej cały czas przypomina, że poprawnie napisany tekst nie może mieć grafomańskich wydłużeń. Więcej grzechów zapewne posiadam, ale nie chcę o nich pamiętać ! A teraz do tematu. Często się zdarza, że wchodząc na forum i komentując jakiś artykuł, zbywamy go jednym, dwoma zdaniami w stylu – PiS to złodzieje, a Burmistrz jest chwilę przed beatyfikacją lub na odwrót, obecnie częściej na odwrót. Chodzi o to, iż taki komentarz nie rozwiązuje żadnego problemu, poza pobudzeniem jakiś neuroprzekaźników stymulujących nasz wewnętrzny system nagrody. Epatujemy innych naszymi wyobrażeniami o tym problemie, najczęściej nie zdając sobie sprawy z jego złożoności i kontekstu jego powstania lub możliwości rozwiązania. Powołujemy się przy tym na uznane przez nas zasady moralne jako jedynie obowiązujące. Uważam, że życie społeczne, począwszy od naszego pierwszego iskania się w ciele małpy, po dzisiejsze narracje, podprogowe przekazy i zdobycze neuropsychologii jest dużo bardziej złożone i nie da się go skwitować dwu zdaniowym komentarzem. Oczywiście Burmistrz jest zły, a PiS dobry, ale dużo bardziej ciekawsze jest to, z czego ten fakt wynika. I tu dochodzimy do ciekawego działu matematyki – a ta nie jest zła lud dobra, tylko po prostu jest, czyli „Teorii gier”, która nas uczy, że źródłem zła Burmistrza jest przyjęcie strategii „ciemny lud wszystko kupi” a Ja zaoszczędzę sobie trochę roboty, a nawet coś zarobię, bo PiS robi dokładnie tak samo, a przed nim PO,SLD, UW i wiele innych. Od tak zwanej rewolucji neolitycznej, ta gra nazywa się grą o powstałe nadwyżki wytwórcze i nosi nazwę – co zrobić, aby mieć i się nie narobić. Z drugiej strony, czyli tej produkującej nadwyżki stosowana jest strategia – jak zrobić, aby tak oddać, żeby coś dla mnie i innych zostało. I z tym drugim pytaniem zostawię FeelFree, niech się trochę pomęczy i wskaże rozwiązanie i sposoby działania.

FeelFree, 23.05.2020 23:42

@Zakolog, odnośnie posta z 21.05.2020 15:03. Nie zgadzam się z takim stanowiskiem, które przedstawiasz w tym poście. To temat rzeka... ale na użytek miejsca w którym to piszemy, bo The Lancet to to nie jest... nawet mimo tego, że pisze tu Skalpel ;) a także pamiętamy co Lem napisał o czytelnictwie... A więc: to chyba ważny temat dla Ciebie, bo rok temu też go wyciągnąłeś na tapetę - to był taki wątek z dialogiem Metromana z Megamocnym, jeśli pamiętasz. I będzie tu na ten moment więcej pytań dla Ciebie niż gotowych odpowiedzi. Dlaczego tak dopytujesz i interesujesz się tą kwestią, czy aby nie tyle z powodu przekonań bez wątpliwości, ale raczej w związku z poszukiwaniem bardziej pełnej i satysfakcjonującej odpowiedzi na nurtujące Cię pytanie? Pytanie drugie: jak to wg Ciebie się dziej, że w polityce (dla uproszczenia i na potrzeby pytań troszkę skracam i przekręcam to co napisałeś) nagle nie ma "dobrych i złych", jak Ty to rozumiesz? Jak tłumaczysz sobie to, że jak piszesz nagle są "gracze"? I jeszcze jedno pytanie, jak uważasz dlaczego tyle trudu zadajesz sobie aby pisać w tym miejscu? Ostatnie pytanie, dlaczego mając wiedzę, umiejętności, lotność umysłu i lekkie pióro poprzestajesz (sam przyznałeś w odzewie na moje posty) na pisaniu, nie na działaniu? Przyłóż się do odpowiedzi... jeśli oczywiście masz ochotę na te pytanie odpowiadać, a może w rewanżu usłyszysz istotne dla Ciebie lub kogoś innego zdanie lub podpowiedź lub odpowiedź, ewentualnie pytania, a z okazji niedzieli może będzie nawet bajka. Pozdrawiam.

Zakolog, 23.05.2020 10:54

@Helena Janiso, Pani Heleno, szczerze mówiąc z Pani strony miałem nadzieję na pogłębienie wątku św Tomasza. Oczywiście wyłapała Pani, iż nie chodzi o Tego z Akwinu, bo z nim wystarczająco dużo problemu mają andrychowscy proboszczowie, a ja nie wchodzę na ich poletka. Mnie chodziło raczej o innego świętego i zdefiniowanie jego doktryny, szczególnie – jak słusznie Pani zauważyła w obszarach pojęciowych uczciwości lub matactwa. Zamiast tego przywołała Pani profesora Tischnera, oczywiście Józka nie Mariana, ale On nie mówił o trzech prawdach, tylko o „góralskiej teorii poznania, w której to istnieją te trzy prawdy” i przy okazji z którą z nich się Pani utożsamia – bo ja z żadną. Znacznie wyżej cenię tę z obrazu Nikołaja Gaya zatytułowanego „Cóż to jest prawda?”.

FeelFree, 21.05.2020 16:37

@Pani Helena Janiso, bardzo mi się podoba Pani odpowiedź na wpis Zakologa. Jedno tylko pytanie: co robić jeśli mamy świadomość i przekonanie, że ktoś czyni zło ? drugiemu, słabszemu, korzystając z nadanej mu władzy ? Oczywiście, że jak coś kogoś bezpośrednio nie dotyczy to często przyjmowana jest rola biernego widza, taka jest natura większości ludzi. Tylko, czy to jest zgodne i w jakim stopniu z poglądem, który Pani przedstawiła i który Pani reprezentuje? Pisze Pani też o tym, że widzi Pani wrogie nastawienie do władz gminy. Nie zastanawia Panią skąd ono się bierze? Zastanawia mnie też, dlaczego to co Pani bezbłędnie wyłapuje na poziomie władz centralnych i mediów, nie pojawia się w przypuszczeniach lub choćby niepewności jak to jest na naszym lokalnym podwórku. Kilka lat temu nie przyszłoby mi do głowy pisać na tym forum. Wydarzenia w realnym życiu z udziałem władz miasta sprawiły, że w drodze z pracy do pracy tu w ogóle coś piszę. I z przerażeniem niejakim zdaje sobie sprawę, że tak jest jak właśnie Pani napisała. Dopóki polityka nie zapuka bezpośrednio do naszych drzwi, większości z nas nie obchodzą fakty gminne. Widzimy często tylko niestety to co ma się nam rzucać w oczy, czyli piękne obietnice, banery wyborcze i pokazowe inwestycje, uśmiechy, taką farbowaną rzeczywistość, którą kupujemy i chcemy w nią wierzyć. Być może dlatego, że tak jest wygodniej i prościej? Nie wymagamy wtedy od siebie refleksji, przemyślenia czegoś, zajęcia stanowiska, zdecydowanego działania, przeciwstawienia się komuś, czemuś. Zło pozostaje gdzieś daleko w Warszawie, a my możemy poczuć się tutaj u siebie tak bezpiecznie i dobrze... Proszę tego co piszę nie brać za bardzo do siebie, raczej jest to zachęta dla każdego czytającego do zastanowienia się nad sobą i otaczającym go światem. Taka próba "pracy u podstaw", której wg kilku piszących tu osób brakuje w naszym życiu i finalnie żyjemy w czasie, w którym mamy to co mamy, czyli to co Pani opisała w swojej wypowiedzi.

FeelFree, 21.05.2020 16:03

@Zakolog, ciekawe i ważne pytania zadajesz, ciekawych kwestii dociekasz... w wolnej chwili się postaram chociaż do części wątku odnieść. Tymczasem zapraszam na wątek "Ponad pół miliona..."

Zakolog, 21.05.2020 15:03

@Helena Janiso, Dzień dobry, bardzo dziękuję, że zechciała Pani odpowiedzieć na mój wpis. W żadnym razie nie było moją intencją zmuszać Panią do czegokolwiek, a już na pewno wywoływać. Po prostu czytając Wasze wpisy zwróciłem uwagę, iż używana przez Panie argumentacja ma włącznie podłoże moralne i w Pani wydaniu ogniskujące się wokół takich pojęć jak dobro-zło, nienawiść, wrogość, niechęć, równość, sprawiedliwość, bez wcześniejszego zdefiniowania tych słów. Dlatego byłem ciekaw, jak rozwiążą Panie przedstawiony problem, na płaszczyźnie włącznie etycznej. Było to o tyle intrygujące, że od wieków filozofowie próbują zdefiniować np. sprawiedliwość lub dobro-zło i od wieków się o te definicje spierają i to dużo bardziej energicznie, niż my wszyscy tutaj. Po Pani odpowiedzi stawiam hipotezę, iż najbliższe Pani znaczenie tych pojęć wywodzi się od św. Tomasza i występuję głównie w tomizmie. Natomiast mnie bliższe jest, stworzone przez Hannah Arend określenie „banalność zła” czy cały nurt filozofii reprezentowany w Polsce przez Józefa Tischnera nazwany filozofią dialogu lub od tytułu Jego książki „Filozofią dramatu”. I to cała tajemnica mojego wcześniejszego wpisu . Oczywiście prosząc Panie o odpowiedź winny Wam jestem przedstawić swój punkt widzenia na opisany problem. Uważam, że realne życie społeczne, a szczególnie jego relacje rządzący – rządzeni nie rozstrzygają się na płaszczyźnie zasad moralnych, tylko w obrębie różnych gier strategicznych, użyteczności negocjacyjnych, strategii dominujących i optymalizujących, przegrywających i wygrywających. A moralność owszem jest stosowana, ale jako narzędzie w powyższych. Dlatego twierdzę, że Roman Babski celowo zastosował taktykę zastraszania, aby uzyskać efekt akurat w tej grze. Tu nie ma dobrych i złych, tylko są gracze, których pozycję określa macierz wypłat dla każdej z prowadzonych gier.

FeelFree, 20.05.2020 21:02

Nie wykonuj ruchu, jeśli nic na nim nie zyskasz, nie atakuj jeśli nie wygrasz, nie rozpoczynaj quasi-wojny, jeśli sytuacja nie jest bez wyjścia, lecz przede wszystkim rozmawiaj. Słuchaj głosu ludu swego; pamiętaj, aby usłyszeć trzeba samemu milczeć! Przewodniczący nie może rozpoczynać quasi-wojny medialnej, tylko dlatego, że się kogoś wystraszył; generał nie może atakować, tylko dlatego, że go ktoś rozwścieczy. Jeśli jest coś do zyskania wykonaj ruch; jeśli nie: nie ma po co się pchać. Zdenerwowanie mija, a wściekłość ustaje; nikt nie wróci jednak pogrążonej gminie świetności, zlikwidowanej szkole przepisanych uczniów, ani udręczonych sytuacją nauczycieli, ani skompromitowanym radnym szacunku i zaufania. Mądry władca jest ostrożny, a wyśmienity generał ma się na baczności co mówi publicznie podczas sesji. Oto sposób na zapewnienie pokoju w gminie i sieci, oraz bezpieczeństwa i wdzięczności radnym. [Inspired by Sin Zu] P.S. OŚWIADCZAM, ŻE WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE I NIE MOGĘ ODPOWIADAĆ WEDLE SWOJEGO NAJLEPSZEGO ROZEZNANIA ZA PROCESY MYŚLOWE OSÓB CZYTAJĄCYCH POSTA BARDZIEJ NIŻ PAN ROMAN BABSKI ZA PROCESY MYŚLOWE OGLĄDAJĄCYCH TRANSMISJE SESJI RADY MIEJSKIEJ W ANDRYCHOWIE POD JEGO PRZEWODNICTWEM

FeelFree, 20.05.2020 21:01

@Zakolog, tak trzeba być czujnym, to miało być na przykład z dedykacją dla Pana Romana tutaj, a się teleportowało do nowego wątku. Miasto utkane z atrakcji

Zakolog, 20.05.2020 19:48

@FeelFree - Chyba musimy wymyślić jakiś system katalogowania wątków, bo faktycznie pogubimy się w ilości problemów wytwarzanych przez naszą elitę rządzącą. Na razie Twoje pytania badawcze zostawiam dla naszych Pań. I oczywiście czekam na ciąg dalszy wątku szkolnego. Ale sam widzisz jak robota nas goni, jeszcze nie skończyliśmy jednej afery, a już radny Krzysztof ujawnia następną. Krzysiek daj złapać trochę tchu !

Zakolog, 20.05.2020 19:37

@Archanioł Michał- Ależ to jest oczywista, oczywistość w moim przykładzie chciałem jedynie dodać dramaturgi do zaproponowanej spielen denkt. Ja tak w ogóle zakładałem, iż cała histeria będzie dotyczyć ujawnienia danych medycznych określających poziom inteligencji, ale jak się okazało to spostrzeżenie było nie do podważenia.

FeelFree, 20.05.2020 18:13

@Zakolog, w związku z tym, że przyznałeś się publicznie do przeczytania dzieła Sun Zi, ( tu z andrychowskiej sali plenarnej pada cichy szept: "szacun" ) a czas ku temu też stał się dość stosowny to cytaty i trawestacje będą do końca tygodnia pochodziły od tego jednego autora... z dedykacją specjalną dla przywódców andrychowskiego samorządu (oświadczam na potrzeby służb kontrolujących wpisy, że nie mam na myśli wódki używając słowa przywódców). Chyląc czoła ślę ukłony.

FeelFree, 20.05.2020 17:08

@Zakolog, chociaż trochę na bieżąco bo się później nie połapiemy z wątkami, a materiału do komentowania będzie przybywało z tego co na mieście słychać. 1.W jednym z bardzo adekwatnych miejsc książka Ci się otworzyła, ciąg dalszy nastąpi. @Ania Patrzyńska, @Helena Janiso między innymi zainteresowanymi oczywiście 2. Do wątku etycznego dodałbym pytania rozwijające: czy wypada w takiej sytuacji głosować w sprawie poprawy swojej sytuacji zawodowej, czy może jednak należałoby chociaż się wstrzymać od głosu oraz drugie: czy w związku z tym, że uchwała poddawana jest głosowaniu zaraz po quasi-uchwale o połączeniu szkół czy Panie są zdziwione, że ktoś w gminie odbiera działanie Szanownego jeszcze-przewodniczącego jako publiczne przyznanie sobie nagrody za wzorowo w jego i współpracowników mniemaniu misję. I trzecie: jak się ma do etyki polityka, nauczyciela, siewcy łacińskich cytatów na żyzną andrychowską glebę, że mówiło się o argumentach ekonomicznych przy likwidacji nie-swojej-szkoły (pomijając wartość merytoryczną tych propagandowych wyłącznie wyliczeń), a nie bierze się tych argumentów przy obciążaniu szkoły, której się jest pracownikiem i z tej samej puli pieniędzy? Czy taki "transfer" środków jest godny pochwały, czy wolno/należy poddać go społecznej krytyce? I może jeszcze jedno pytanie: czy dopuszczamy, że kogoś z obywateli, kto właśnie ponosi najtrudniejsze w swoim życiu ekonomiczne, zawodowe, czy różne inne konsekwencje pandemii to emocjonalnie dotyka, porusza? Czy to tak bardzo dziwi? Czy każda krytyka władzy, to hejt? a jeśli nie to która, gdzie jest ta granica? Nie mówimy oczywiście o groźbach, tu nawet osoba zainteresowana się dość szybko zreflektowała...

Archanioł Michał, 20.05.2020 16:46

Panie @Zakologu Jak zwykle świetny wywód z jednym błędem - "zagroził poważnymi konsekwencjami" Otóż jeśli chodzi o poważne konsekwencje to w tekście jest "mam ochotę" . I tutaj żeby jasno zrozumieć to przykłady - najlepiej proste bo wiadomo kto to czyta ( wcześniej tego nie wiedziałem ). W robocie mam ochotę na piwo czy je piję -szef i regulamin tego zabraniają ? Jak zrozumieć robiącego na "zmywaku" który nuci sobie pod nosem "ni mom chynci do roboty", Czy przerywa pracę ? nie bo go wywalą itp itd Po to by dobrze zinterpretować trzeba dobrze przeczytać. I jeszcze jedno Archanioł Michał to " stojący na czele hufców niebieskich " i jeszcze ta ikonografia. Pozdrawiam serdecznie.

Zakolog, 20.05.2020 14:09

@Ania Patrzyńska, @Helena Janiso - Od dłuższego czasu z zainteresowaniem śledzę dyskusje Pań i choć mam już wyznaczoną linię demarkacyjną odnośnie poglądów Pań, to bardzo byłbym ciekaw Waszych opinii w pewnej ostatnio nabrzmiałej sprawie. Otóż jeśli pojęcie etyka zdefiniujemy jako nauka o moralności i zarazem dyscyplinę wiedzy wprost wywodzącą się z dziedziny filozofii, to jak oceniacie Panie poniższy przykład. W pewnym miasteczku, szanowany nauczyciel i oddany społecznik piastujący najwyższe stanowisko w strukturach władzy tegoż miasteczka, postanowił wykorzystać swoją pozycję w hierarchii władzy i na koszt mieszkańców pozyskać dla siebie nienależne korzyści osobiste. Przy czym dla zmylenia mieszkańców wraz z drugą osobą w hierarchii stanowisk uknuł opowieść o własnym heroizmie i bezgranicznym oddaniu sprawom miasteczka. Niestety grupa mieszkańców odkryła prawdziwą intencję woli naszego bohatera i w miasteczkowym medium zaczęła bardzo krytycznie oceniać jego postawę, nie znajdując w powszechnie przyjętym systemie moralnym uzasadnień etycznych, dla takich działań. Na domiar złego, jeden z mieszkańców – i tu musimy przyjąć założenie badawcze, iż był to mieszkaniec i że tym mieszkańcem nie był ów nauczyciel – zagroził poważnymi konsekwencjami w przypadku braku poprawy ze strony tego nauczyciela. W odpowiedzi nasz nauczyciel, wykorzystując ponownie swoją funkcję ogłosił w urzędowym radio, że czuje się zagrożony i nie zamierza się poprawić, a krewkiego mieszkańca odda pod nadzór służb bezpieczeństwa. I teraz moje do Pań pytanie? Korzystając z odwiecznych zasad moralnych tj.. „Jak Kali ukraść krowę to dobrze, jak Kalemu to źle” lub „Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”, jak oceniacie Panie powyższy przypadek. Oczywiście inne od podanych zasad moralnych w argumentacji są mile widziane.

Zakolog, 19.05.2020 20:38

To akurat znam Sun Zi czytałem w przekładzie Roberta Stillera, dlatego zapis nazwiska autora podaję w jego wersji. Wojna to sztuka wprowadzenia w błąd – tak mi się akurat otworzyło szukając Twojego cytatu.

FeelFree, 19.05.2020 20:19

@Zakolog. Zagadka numer dwa: Gdy ludzie nastawią swe umysły na zwycięstwo...

KochamTuska, 19.05.2020 19:09

Tak @barte ! Albo chcą strząsać szarańcze albo walić dechą czy też dożynać watahy.

Zakolog, 19.05.2020 15:22

Dzień po, czyli Romangate na chłodno. Definicja pola gry: w andrychowskiej przestrzeni medialnej mamy dwa portale informacyjne o całkowicie odmiennym modus operandi. Pierwszy z nich jest prywatnym przedsięwzięciem o czysto rynkowej charakterystyce i poddany jest siłom rynku oraz drugi zasilany pieniędzmi zabranym mieszkańcom w formie podatków, opłat i subwencji. I ten podział już z góry określa prezentowane w nich treści. Wersja rynkowa musi starać się zaspokajać gusta reklamodawców i ich klientów, natomiast w wersji sponsorowanej jej beneficjenci muszą zaspokajać dobre samopoczucie dysponenta publicznych środków. Dlatego też te odrębne narracje nigdy się nie przenikną, choć mogą się z sobą mieszać. Jest dokładnie tak, jak w słynnej powieści Cervantesa, gdzie wątek rycerski, konieczność ciągłej walki z rynkowymi wiatrakami miesza się z wątkiem arkadyjskim, czyli pasterskim, realizującym potrzeby hodowlanego stada zapewniając mu bezpieczeństwo oraz zaspokojenie jego samouwielbienia. I na tak określonym polu przyszło działać bohaterowi afery. Jako opiekun stada został zaalarmowany, że jacyś Rycerze cięgle robią sobie jaja, szydząc ze stada. Otrzymał prośbę, aby przerwać ten szyderczy krąg. U Cervantesa ten monolog brzmi tak: „ prawda to oczywista , że nigdy żadnej historii nie czytałem, jako że czytać nie umiem, ale to przysiąc mogę, że bardziej mężnemu panu nigdy nie służyłem” – i dalej- „Tam do kata, jak to wasza miłość umie wypowiedzieć foremnie wszystko, co chce ! I poszedł Romek przez wieś, worek żalu niesie i do radyjka doszedł i worek wysypał. A z worka się wyrwało „ że to prości ludzie czytają i gier słów nie rozumieją” i dla sztucznego blichtru całe stado z imienia wymienił. Romanie drogi, My to wszystko rozumiemy ! Ale nie My stado Tobie wybraliśmy i za poetą Ujejskim wołamy ”Ależ Panie! My niewinni, Choć naszą przyszłość cofnęli wstecz, Inni szatani byli tam czynni; O! Rękę karaj, nie ślepy miecz!

FeelFree, 19.05.2020 12:49

Zacny rycerzu Turboplazmotronie z rodu Technotronów same rozważania nie zrobią na nikim wrażenia. Różnica polega niestety właśnie na tym, że nikt z obrażanych osób, ani z osób, które reprezentują osoby obrażane nic z tym dotychczas nie zrobił poza mówieniem lub pisaniem o tym. I może to były właściwe decyzje na tamten, dany moment. Ale w efekcie dały wielu osobom z tzw. kręgów władzy lokalnej bardzo niebezpieczne społecznie i nie tylko POCZUCIE BEZKARNOŚCI. W czasie sesji i wywiadów padają słowa, które nigdy paść nie powinny i to W SZCZEGÓLNOŚCI z ust PRZEWODNICZĄCYCH RAD MIEJSKICH, nauczycieli, wychowawców, radnych itd. Trochę się ciśnie na usta w tym momencie stare ludowe powiedzenie "Co wolno wojewodzie to nie tobie ....... " - do tematu Wojewody wrócimy jeszcze w nieco późniejszym terminie. Faktycznie posiadanie racji to jedno, a udowodnienie jej i posiadanie stosownych postanowień, rozpatrzeń skarg, wyroków to drugie, a jeszcze trzeci to wyegzekwowanie tego w praktyce. Jak działa mamNewsa też już wiemy. Rok temu, żaden z obraźliwych np. dla mnie komentarzy nie był usunięty przez ten portalik do chwili wpłynięcia żądania tego z podaniem podstaw prawnych. I bodaj poza Tobą nikt mnie przed falą hejtu wtedy specjalnie nie bronił. I po co oni właściciele czy tam redaktorzy piszą o usuwaniu wpisów zgodnych z regulaminem w nagłówku komentarzy skoro nawet gróźb karalnych nie usuwają? Bo mogą dzięki temu kolejny artykulik spłodzić? A brak adekwatnych reakcji na słowa, które padają z ust radnych w czasie sesji, czy z ust urzędników zbliżonych do kręgów TW to właśnie jest jeden z elementów nakręcania -jak się to teraz przyjęło nazywać- fali hejtu. Pan Roman Babski powinien po ostatnich wydarzeniach odtworzyć sobie wszystkie sesje RM w Andrychowie z ostatnich dwóch lat i przeanalizować sobie SWOJE słowa i SWÓJ UDZIAŁ w tym wszystkim co się dzieje w Andrychowie dzisiaj. I w swoje piersi się uderzyć -nie w cudze-, o ile ma jeszcze takową, choćby śladową umiejętność. Mówienie o papieżu w propagandowym radio nic niestety nie znaczy poza próbą robienia z siebie wiadomo kogo przed ogółem społeczeństwa, które nie zadało sobie trudu oglądnięcia jego występu podczas ostatniej sesji. Sprawą słów getto, kibole powinna się zaś zająć Rada Etyki Mediów, Gminna Komisja Skarg Wniosków i Petycji oraz Wojewoda. Pytanie, czy ktoś z rodziców lub innych obywateli złożył skargę? czy też czekają, aż ktoś to zrobi za nich, lub wolą udawać, że nic się nie stało i nie miało to wcale miejsca? Lub nawet apeluje się, aby nic nie robić, aby nie drażnić przysłowiowego „rekina” bo wtedy nas może nie zje? Bierność obywateli daje przyzwolenie władzy na takie nas traktowanie... Tak mamy jak pozwalamy się traktować i takich mamy włodarzy jakich wybraliśmy i jakim swoją biernością i brakiem skuteczności działań NASZYCH pozwalamy pisać nasze gminne losy. Przykre, ale prawdziwe. Udawanie, że jest inaczej niestety nic nie zmieni... Jeśli pozwalamy naruszać i przekraczać nasze granice, to zawsze znajdzie się ktoś chętny aby to zrobić. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Turboplazmotron, 19.05.2020 07:44

Zaintrygowany artykułem przesłuchałem kilka audycji w lokalnym radio. Właśnie rozważam zgłoszenie do odpowiednich instytucji skargi na Marka Nycza, Andrzeja Szafrańskiego, którzy w swoich wywodach na antenie porównywali szkolę do GETTA a uczniów do KIBOLI.

mareczek, 18.05.2020 21:13

Po drugie pan Babski powinien usłyszeć co o nim mówią jego koledzy nauczyciele po tym jak w mediach napisali że ekipa Żaka zagłosowała za tym żeby brał dotychczasową pensję nauczyciela (koło 4500 tys. na miesiąc???) a miał tylko 9 godzin tygodniowo w szkole!!!! Raz jeszcze co pisały media - tygodniowo tylko 9 godzin dydaktycznych dla Babskiego a pensja jak dotychczas za 18 godzin nauczyciela dyplomowanego!!!! Teraz K… My ekipy Żaka w pełnej krasie to najdelikatniej jak oceniają. Ktoś nie wytrzymał w necie, absolutne nie powinien ale to i tak drobiazg wobec tego jak oceniają sytuację ludzie w prywatnych rozmowach.

mareczek, 18.05.2020 20:59

Hmm, miałem okazję słuchać jak kiedyś sesji i to jak pan Babski mówił do swoich przeciwników politycznych i cóż…… Moim zdaniem i nie tylko moim mówił językiem braku szacunku a nawet podpadało to pod złość, złośliwość albo i coś więcej dużo gorszego. Myślałem że skoro tak odzywa się do rywali politycznych to ma pan Babski grubą skórę. Ale widać jak chodzi o własną osobę nie ma. Można i tak. Wolno mu szczególnie że tamci pozwalają żeby tak się do nich odnosił. I na końcu to on zrobił z siebie ofiarę :)

cath, 18.05.2020 18:35

Trudno się nie zgodzić z Babskim.Jedno zdanie za dużo .

cath, 18.05.2020 18:35

Trudno się nie zgodzić z Babskim.Jedno zdanie za dużo .

Skalpel, 18.05.2020 18:02

No niestety tak bywa, że ktoś manipuluje nami grając ofiarę.

Starybrat, 18.05.2020 17:44

Cenzura jak w radiowej Trójce. Smutne...

andrychowianin1, 18.05.2020 16:43

Skandaliczne zachowanie przewodniczącego Rady Miejskiej. Prostackie odzywki, potargane pismo... http://www.mamnewsa.pl/polityka/skandaliczne-zachowanie-przewodniczacego-rady-miejskiej-prostackie-odzywki-potargane-pismo

andrychowianin1, 18.05.2020 16:43

Poszedł się wybeczeć do propagandowego radyjka kierowanego przez przewodniczącego nycza z kęt który obraża uczestników sesji/. Polecam artykuł: Skandaliczne zachowanie przewodniczącego Rady Miejskiej. Prostackie odzywki, potargane pismo... http://www.mamnewsa.pl/polityka/skandaliczne-zachowanie-przewodniczacego-rady-miejskiej-prostackie-odzywki-potargane-pismo

Zakolog, 18.05.2020 16:32

@Roman Babski. Szanowny Panie serdecznie witam na forum komentatorów mamNewsa, w roli zagorzałego czytelnika i recenzenta naszych opinii. Również z należytą ciekawością wysłuchuję w andrychowskim radio Pańskich dysertacji z prowadzącymi audycje na żywo. Dziś podczas porannej rozmowy podał Pan publicznie informację, iż Pan Paweł Adamowicz został zamordowany z inspiracji anonimowych internautów. Rozumiem iż na poparcie tych słów ma Pan dowody, np. widział Pan kartę zgonu Pana Adamowicza i zna nazwisko lekarza który ją wystawił. Ta informacja jest o tyle bezcenna, że nawet obecny w dniu 14.01.2019 roku w Gdańsku minister Szumowski oraz zastępca dyrektora szpitala dr Stefaniak nie mieli możliwości zapoznać się z tym dokumentem, co publicznie oświadczyli – odsyłam do komunikatu PAP z dnia 14.01.2019 z g.14:47 W związku z Pańską ujawnioną dziś wiedzą, informuję Pana o obowiązku niezwłocznego przekazania tej wiedzy Prokuraturze w Gdańsku i złożeniu wyjaśnień co do faktu jej posiadania. PS Oczywiście jako osoba zawodowo zajmująca się określaniem znaczenia słów rozróżnia Pan wyrażenie „morderstwo/zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza” od wyrażenia „morderstwo/zabójstwo Pawła Adamowicza ?

",,**,,", 18.05.2020 16:13

Archanioł@ się posrał ze strachu. Pytanie warto było? Teraz sąd rozprawa i kara grzywny Cię czeka za obrazę zniesławienie i groźby, myślę jako księgowa dostaniesz 2000zł kary. I stosowne imienne już przeprosiny Pana Przewodniczącego.

Archanioł Michał, 18.05.2020 15:43

Nie musicie niczego ujawniać. Wysłałem stosowną wiadomość na adres Rady.