Pracownica wygrała sprawę ze spółką komunalną. Radny chce wyjaśnień, burmistrz musi się tłumaczyć

W 2017 i 2018 roku głośno było w Kętach o sprawie zwolnienia jednej z pracownic gminnej spółki Komax przez ówczesnego prezesa, a obecnie członka Rady Nadzorczej tej samej spółki, Krzysztofa Michalskiego.

Radny Wiesław Gawęda przypomniał tę sytuację na ostatniej sesji Rady Miejskiej i poprosił burmistrza o wyjaśnienie i podjęcie działań w tej - jak twierdzi radny – bulwersującej sprawie.

Radny poinformował, że w 2018 Sąd Rejonowy w Chrzanowie wydał już prawomocny wyrok w sprawie zwolnionej pracownicy Komaxu przeciwko spółce Komax. Pracownica wygrała w sądzie ze spółką, a Komax został zobowiązany do wypłacenia jej odszkodowania.

Sprawa jest dość zawiła. Wszystko działo się od połowy 2017 roku aż do zwolnienia kobiety, które miało miejsce w styczniu 2018 roku. Mimo wzorowego wykonywania przez nią obowiązków (jak potwierdzali jej przełożeni), przez kilka miesięcy próbowano ją nakłonić do zwolnienia, a gdy to się nie udało w końcu zlikwidowano stanowisko, które zajmowała i tak straciła pracę. Kobieta nie godząc się na to, jak ją potraktowano złożyła pozew do sądu pracy i jak widać sprawę wygrała.

Burmistrz Krzysztof Klęczar wiedział o całej sprawie i spotkał się z poszkodowaną pracownicą. Mimo wyroku sądu, nie wiedzieć czemu, K. Michalski nadal zasiada w Radzie Nadzorczej spółki z ramienia gminy.

Radny Gawęda zapytał burmistrza jaką kwotę odszkodowania wypłaciła spółka na rzecz zwolnionej pracownicy, a także jakie inne koszty poniosła spółka w związku z rozprawami w sądzie czy wynajęciem kancelarii adwokackiej.

Radnego interesowało również to, jakie konsekwencje zamierza wyciągnąć burmistrz i Rada Nadzorcza wobec Krzysztofa Michalskiego, który to naraził spółkę na dodatkowe koszty i naruszył przepisy kodeksu pracy.

- Spółka pod zarządem byłego prezesa miała w 2017 roku 400 tys. zł straty, a w 2018 roku - 530 tys. zł. W związku z tym jakie jest ekonomiczne i etyczne uzasadnienie zasiadania K. Michalskiego w zarządzie spółki ?– pytał radny Gawęda, którego ciekawiło także wykształcenie byłego prezesa.

Burmistrz Kęt ma odpowiedzieć radnemu na piśmie.

Do tematu powrócimy...