Kampania wyborcza wkracza w decydującą fazę. Politycy, i ci z PiS i ci z PO i innych ugrupowań, dwoją się o troją, aby przekonywać do głosowania na swoich faworytów. Ale w Wadowicach, mieście rządzonym przez burmistrza Bartosza Kalińskiego z PiS, jest problem z promocją kandydatury Rafała Trzaskowskiego.
Sprawę nagłośnił poseł Marek Sowa z PO.
- W tym tygodniu zamierzam odwiedzić 8 miast. I będę tam. Nigdzie nie mam problemu, z wyjątkiem Wadowic. Jedynie Burmistrz Kaliński odmówił mi zgody na zajęcie rynku – napisał na Facebooku poseł Marek Sowa.
23 czerwca planował rozstawić na wadowickim rynku tzw. Mobilne biuro, czyli po prostu namiot. Napisał do wadowickiego magistratu o zgodę. Dostał kuriozalną odpowiedź od jednego z urzędników, który powołał się na ustawę o drogach publicznych i zajęciu pasa drogowego, która daje zarządcy drogi 30-dniowy termin na wydanie decyzji administracyjnej od złożenia kompletnego wniosku do magistratu.
Według urzędnika, gmina nie ma możliwości rozpoznania sprawy w terminie do 23 czerwca, ponieważ wniosek wpłynął zaledwie dzień wcześniej. W piśmie urzędnik precyzuje, że wniosek powinien zawierać... projekt obiektu, część opisową, mapę sytuacyjną w skali 1:500 wrysowaną lokalizacją oraz oświadczenie wnioskodawcy o sposobie funkcjonowania i posadowienia obiektu.
Wybory prezydenckie odbędą się w niedzielę 28 czerwca. Według aktualnych sondaży, 2 tygodnie później dojdzie do drugiej tury, w której spotkają się urzędujący aktualnie prezydent Andrzej Duda z Rafałem Trzaskowskim.
",,**,,", 23.06.2020 16:43
A czy na ulicy Wlokniarzy 6 w Andrychowie za bilbordy dudy umieszczone na płocie przy parafialnym budynku proboszcz bierze kasę czy jest to zagrywka i mieszanie się do polityki??? Nie od tego jest proboszcz!!!!!!!!!!!!!!
ulubieniec, 23.06.2020 13:17
Pewnie burmistrz Wadowic boi się,że będą nakłaniać do głosowania na ich kandydata po francusku ;-)