reklama
reklama

Nowy burmistrz podobno nie znalazł 93 mln zł pozyskanych dla gminy przez poprzednika

Polityka, Wiadomości, 14.12.2018 07:00, PG

Mateusz Klinowski wydał w tej sprawie oświadczenie.

Nowy burmistrz podobno nie znalazł 93 mln zł pozyskanych dla gminy przez poprzednika

W środę (12.12.) w Wadowicach odbyła się sesja Rady Miejskiej, na której to nieobecny był burmistrz Bartosz Kaliński (PiS).

Jednak na poprzednim posiedzeniu stwierdził, że nigdzie w urzędzie nie znalazł 93 mln zł pozyskanych dla gminy, którymi chwalił się poprzedni burmistrz, a teraz radny Mateusz Klinowski. Stwierdził także, że nie uda się uchwalić budżetu gminy na 2019 rok, bo zawiera on nieprawidłowości i nierealne wydatki na inwestycje.

Mateusz Klinowski oraz klub radnych Wolne Wadowice oburzeni wypowiedziami burmistrza podważających dotację pozyskaną dla gminy oraz jej brak zadłużenia wydali oświadczenie, w którym to zawarli m.in. takie słowa: - Ogromne i ponadplanowe dochody budżetowe stanowią największy sukces gminy Wadowice w ostatnich latach. Pozyskane pieniądze posłużyły i posłużą realizacji niezwykle ważnych i oczekiwanych przez mieszkańców przedsięwzięć: kanalizacji prawobrzeżnej części gminy, ścieżek rowerowych, infrastruktury sportowej na stadionie MKS Skawa, budowie parkingów przy obwodnicy itd.

-Życzylibyśmy sobie, sobie żeby i Bartosz Kaliński mógł pochwalić się podobnymi dokonaniami po swojej kadencji. Jednak kwestionowanie, wbrew oczywistym faktom, dotychczasowych osiągnięć samorządu i okłamywanie mieszkańców na temat sytuacji gminy Wadowice kompromituje nie tylko osobę nowego burmistrza. Ale wystawia fatalne świadectwo całej wspólnocie samorządowej , którą nowy burmistrz i radni reprezentują. - stwierdzili podpisani pod oświadczeniem radni.

Radni oznajmili, że w budżecie na 2019 rok nie ma żadnych nieprawidłowości i nierealnych wydatków. Przypomnieli także, że inwestycje i budżet kontroluje Regionalna Izba Obrachunkowa, Rada Miejska i Komisje a na czele najważniejszej z nich czyli Komisji Rewizyjnej w poprzedniej kadencji stała radna PiS Zofia Kaczyńska.

Czy oskarżenie wobec byłego burmistrza opierają się na faktach? Wiadomo, że pieniądze z dotacji unijnych wpływają do kasy gminy dopiero po zakończeniu i rozliczeniu inwestycji. Dlatego fizycznie może ich nie być jeszcze na koncie urzędu miejskiego. Dziwne jest to, że były starosta nie wie jak wygląda procedura pozyskiwania środków unijnych, skoro sam pozyskiwał takie fundusze w powiecie.

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Wandosu, 15.12.2018 07:20

Zgineła kasa za tyłek tych co rządzili,pewno na kontach ich rodzin jest ukryta,a jak już któremuś udowodnią wine to szybko papiery zuzielone zrobi