Dawno już minął termin posprzątania plakatów, banerów i innych materiałów wykorzystywanych do agitacji wyborczej podczas kampanii do wyborów samorządowych, które odbyły się 21 października ubiegłego roku.
Na usunięcie materiałów wyborczych politycy a raczej pełnomocnicy komitetów mieli 30 dni. Za niedostosowanie się do tego przepisu grozi mandat w wysokości od 20 zł do 500 zł. Jednak najpierw z reguły jest upomnienie a dopiero potem Straż Miejska wystawia mandat.
Zgodnie z nowelizacją kodeksu wyborczego sprzątanie dotyczy tylko miejsc należących do skarbu państwa lub samorządu np. przystanków, słupów, tablic. Z kolei jeśli plakat wisi w miejscu prywatnym, to za zgodą właściciela może tam być dowolną ilość czasu.
Jeden z nowych radnych chyba zapomniał o tym obowiązku. Żeby było ciekawiej dotyczy to radnego z partii Prawo i Sprawiedliwość. Zdjęcie z Rzyk przesyła nam jeden z Czytelników.
lojzek, 17.01.2019 21:34
To pytanie do straży miejskiej jak patrolują ulice w mieście i w gminie przecież są mandaty.Wpłyną choć jeden do kasy urzędu?Rozwiązać straż,radni do dzieła!!!!!