Każdemu może się zdarzyć. W piątkowy poranek starosta wadowicki Eugeniusz Kurdas jechał do pracy. W miejscowości Tłuczań doszło do kolizji dwóch samochodów. Akurat tak się złożyło, że za kierownicą samochodu, który najechał na tył innego, siedział starosta wadowicki Eugeniusz Kurdas.
Jak informuje policja, kierujący volkswagenem golfem nie zachował należytej ostrożności i najechał na tył volkswagena polo.
Przybyli na miejsce policjanci ukarali starostę mandatem. Starosta mandat przyjął z pokorą. Do pracy dojechał tym samym samochodem, bo okazało się, że choć oba pojazdy po kolizji zostały uszkodzone, to nie na tyle, aby nie mogły dalej jechać. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało..
Brak komentarzy