W środę (4.07) informowaliśmy, że wydano ostateczną decyzję środowiskową dla budowy Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, czyli nowej drogi ekspresowej przez Kęty, Andrychów, Wadowice, Kalwarię. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska odrzucił odwołanie władz Wadowic. Decyzja nie jest jednak prawomocna. Można się od niej odwołać do sądu administracyjnego.
Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski już zapowiedział, że decyzję zaskarży.
- Wydano decyzję środowiskową dla BDI, którą oczywiście zaskarżymy. Rząd jednak nadal nie ma pieniędzy na realizację tej inwestycji. Na ostatniej sesji radni przyjęli rezolucję w tej sprawie, w której po raz kolejny wyraźnie opowiedzieli się za przygotowaniem alternatywnych wariantów drogi, na co nadal przecież jest czas. Niech o przebiegu BDI w Wadowicach decydują mieszkańcy, a nie urzędnicy GDDKiA, których los naszej gminy nie interesuje. Nic o nas bez nas! - napisał burmistrz Wadowic na swoim profilu facebookowym.
Dodajmy, że w środę (4.07) w Sejmie odbyło się posiedzenie sejmowej komisji infrastruktury, podczas której wiceminister poinformował, że na razie nie ma funduszy na budowę BDI, choć inwestycja przewidziana jest do realizacji.
Podczas posiedzenia obecny był burmistrz Andrychowa Tomasz Żak. On też zabrał w tej sprawie zdanie, ale jest to opinia zupełnie inna od tej, którą prezentuje burmistrz Wadowic.
- Wszyscy parlamentarzyści zgodnie popierali budowę BDI Ministerstwo w związku z wydaniem decyzji środowiskowej zobowiązało się do przystąpienia do realizacji koncepcji programowej. Mój wniosek o rozpoczęcie budowy w formie etapowania inwestycji od Bielska do Choczni poparli wszyscy obecni członkowie komisji. Z naszych posłów w posiedzeniu brali udział poseł Dorota Niedziela, Marek Polak i Marek Sowa. Dziękuję im za wsparcie – poinformował po posiedzeniu burmistrz Tomasz Żak.
Dodajmy, że władze Andrychowa, Kęt, i Kalwarii Zebrzydowskiej od kilku lat apelują, aby BDI budować etapami – z pominięciem odcinka wadowickiego, jeśli Wadowice nie mogą ustalić przebiegu tej drogi.
W czwartek głos w tej sprawie zabrał również starosta wadowicki Bartosz Kaliński, który wcześniej zapowiedział, że będzie kandydował na burmistrza Wadowic w jesiennych wyborach.
- Mateusz Klinowski zapowiedział, że zaskarży tę decyzję do sądu. To oznacza kolejne dwa stracone lata i zmarnowane pieniądze podatników na prawników. Dlatego uważam, że pierwszą decyzją NOWEGO BURMISTRZA, już po zaprzysiężeniu, powinno być wycofanie się z tego procesu. My potrafimy budować drogi -komentuje B Kaliński.
Więcej informacji w materiale z 4 lipca: Jest decyzja środowiskowa dla budowy Beskidzkiej Drogi Integracyjnej
stan, 12.07.2018 12:16
Brawo dla pana Burmistrza Wadowic dr. Mateusz Klinowskiego ! - o przebiegu drogi winni decydować mieszkańcy miasta i gminy ,a nie ludzie których los gminy nie interesuje,politykierzy tacy m.in. jak pisiak Bartosz Kaliński który w wyniku jedynie chyba nieporozumienia pełni aktualnie funkcję Starosty Wadowickiego !!!.
specnarz, 11.07.2018 10:18
Klinowski odejdzie a mieszkańcy i przejezdni zostaną z problemem na wiele lat. Sytuacja się jeszcze pogorszy gdy zostanie przebudowany wiadukt w Kleczy. Z coś takiego już dawno powinien dostać czerwona kartkę i zakończyć grę, widocznie musi mieć gdzieś spore plecy.
`, 06.07.2018 20:09
"brawo dla burmistrza Andrychowa że tak walczy o budowe tej drogi" ............ Jak walczy ???
abcabc, 06.07.2018 18:13
brawo dla burmistrza Andrychowa że tak walczy o budowe tej drogi
szwagier68, 05.07.2018 10:03
Niech zrobią z tą BDI z jednej i z drugiej strony ile się da.Wadowice zostaną bez niczego z ręką w nocniku.Ciekawe czy dalej będzie burmistrz taki hardy?