reklama
reklama

Była wiceburmistrz dostała prestiżową posadę w Krakowie

Polityka, Wiadomości, 11.01.2019 10:35, PG
W Krakowie, podobnie jak w Wadowicach, Ewa Całus będzie zajmowała się edukacją.
Była wiceburmistrz dostała prestiżową posadę w Krakowie

33 – letnia Ewa Całus została dyrektorem krakowskiego wydziału edukacji. Zastąpi Annę Korfel-Jasińską, która niedawno została wiceprezydent do spraw edukacji. O sprawie poinformował były burmistrz Mateusz Klinowski. Do konkursu zgłosiły się dwie osoby, z tym że jedna z nich odpadła z przyczyn proceduralnych.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski planuje ogłosić nowego dyrektora w najbliższy poniedziałek.

Były burmistrz Mateusz Klinowski podkreśla, że jego zastępczyni w Wadowicach spotykała się z nagonką, szyderstwami, zawiścią i nienawiścią a dzisiaj zalicza spektakularny awans.

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

`, 11.01.2019 22:08

Znalezione w sieci "Psikuta ty ..cenzura.. "

stan, 11.01.2019 22:04

Znalezione w sieci "Przez całe 45 lat Polski Ludowej żyliśmy w przekonaniu, że Polsce ukradziono w Jałcie na skutek zdrady naszych aliantów wolność i demokrację. Polska tymczasem jest kolebką europejskiej demokracji, jej aktami założycielskimi są Konstytucja Nihil Novi oraz Konstytucja 3-go Maja, a naszym marzeniem jest dołączyć do zachodnich demokracji, których symbolem jest Unia Europejska. Tak było 26 lat do roku 2015, gdy okazało się, że Polacy dali się nabrać na kłamstwa nacjonalistów, bez większych oporów ustanowili odrażającą dyktaturę, demokracja została ograniczona, wprowadzona: cenzura, prymitywna propaganda, fikcja parlamentu, partyjna nomenklatura, czystki polityczne, fałszowanie historii, reżimowa prokuratura, sądy, administracja wyglądają z grubsza jak w czasach PRL-u. Tak jak w PRL-u do władzy dorwała się grupa łapczywych na pieniądze, tępych ćwierćinteligentów, ograniczonych karierowiczów i prostaków, na tle których komuniści to dżentelmeni. Wrogiem jest demokratyczny Zachód, a zwłaszcza Unia Europejska, najbliższym sojusznikiem autorytarna Rosja oraz nienawidzący demokracji nacjonaliści jak Le Pen, Orban, Erdogan, włoscy neofaszyści, separatyści, różnej maści nacjonaliści, rasiści i kryptonaziści itp. ​ W czasach PRL cały ruch narodowy i szerzej antykomunistyczne podziemie były przedstawiane jako siedlisko zła, kryptohitlerowcy, a w czasach stalinowskich jego uczestnicy byli więzieni, torturowani i mordowani. Wydawać się mogło, że w warunkach demokracji i nieskrępowanej dyskusji smutny i bolesny rozdział powojennej historii Polski zostanie przedstawiony w sposób zgodny z prawdą. Okazało się, że pisowcy potrafią zohydzić i zakłamać wszystko. Tzw. żołnierze wyklęci – absurdalna i głupia nazwa stali się propagandową wizytówką PiS-u. Usiłuje się narzucić czarno-białą fałszywą wizję historii, w której każdy kto po wojnie strzelał do zwolenników Polski Ludowej był rycerzem bez skazy. Pisowcy swoją natrętną kłamliwą propagandą zniszczyli, obrzydzili i zafałszowali walkę powojennego podziemia, a dopełnieniem tej obrzydliwości było mianowanie ograniczonego lizusa niejakiego Andruszkiewicza ministrem. ​I paradoks chyba największy. Jedno wydawało się w Polsce Ludowej stałe i niezmienne – patriotyzm Kościoła. Kościół uczył religii i wiary, ale także historii, filozofii, miłości bliźniego. Walka prowadzona o demokratyczną Polskę byłą więc w najgłębszym sensie walką o prawdę, bo zgodnie z opiniami Sołżenicyna i Besancona, komunizm to kłamstwo, a prawda to wolność . I Kościół po pisowskim zwycięstwie wyborczym stanął po stronie dyktatury i kłamstwa. Broni pisowskiego reżimu, policyjnego państwa, karłowatego dyktatorka i jego kliki. Broni ich i swoich przywilejów. Obojętnie patrzy na mordowanie demokracji, toleruje antysemityzm, kłamstwo, nacjonalizm, rzekę podłości, oszczerstw, politykierstwa, która wylewa się z radia bluźnierczo nazwanego Maryja. Kościół (oczywiście nie cały, ale w ogromnej większości) staje się miejscem poparcia głupoty, zacofania, upodlenia kobiet, niezwykle chciwy na pieniądze, milczy w każdej w zasadzie sprawie, która jest niewygodna dla PiS-u. Jest tym czym był Pax w czasach komunizmu współpracownikiem reżimu i zaprzeczeniem swojej misji. " ​​​​​​

wolfgang, 11.01.2019 18:46

Kościół Katolicki sprzężony z władzą, chciwy, butny, arogancki, poniżający słabych jest dla Polaków zgubą. Po latach jego oficjalnego i nieoficjalnego wpływu na władzę w Polsce, polskie społeczeństwo nie jest lepsze, moralniejsze, mądrzejsze. Za cel obrał sobie kobiety i to im przede wszystkim chce odebrać prawa człowieka. To polskie kobiety w jego opinii są egoistyczne, myślą tylko o sobie, o karierze, o wygodnym życiu, zamiast mnożyć się na potęgę i być służącymi mężczyzn i dzieci. To im chce odebrać in vitro, badania prenatalne, możliwość decydowania o aborcji w sytuacjach skrajnych. Polskie społeczeństwo powinno obudzić się, zanim będzie za późno.  Prawdą jest, że duże grupy ludzi źle czują się w Polsce. Nawet jeżeli już sami nie mogą wyjechać, to chcą by ich dzieci wyjechały i przygotowują je do tego, dając dobre wykształcenie i wychowując bez przywiązania do Polski.