Burmistrz Kęt Krzysztof Klęczar oprócz tego, że ma wysokie poparcie wśród mieszkańców gminy, ma też swoich hejterów. Jednym z nich jest pan Jacek, z którym to też była związana ostatnia afera, która wydarzyła się na sesji Rady Miejskiej. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj: Skandaliczne zachowanie przewodniczącego Rady Miejskiej. Prostackie odzywki, potargane pismo...
Wspomniany mieszkaniec jest stałym krytykiem burmistrza i innych urzędników. W ostatnim komentarzu umieszczonym na oficjalnym profilu na facebooku gminy, zarzucił burmistrzowi, że jest „kłamcą i oszustem karcianym” oraz zaapelował o jego odejście oraz jego zastępców i innych współpracowników.
Burmistrz zapowiedział, że tym razem nie popuści i złoży stosowne zawiadomienie w tej sprawie.- Jak pokazuje życie, pośród blisko 34 tysięcy Mieszkańców Gminy, mam trójkę wiernych "fanów". Polemikę bardzo sobie cenię, krytykę przyjmuję, chamstwa i kłamstw nie toleruję! Panie Jacku, kłamcą nie jestem, w karty nie grywam. Rano składam stosowne zawiadomienie. Dość.- zapowiedział K. Klęczar.
To już kolejna taka sytuacja w regionie. Kilka dni temu w sąsiednim Andrychowie, przewodniczący Rady Miejskiej Roman Babski również poczuł się obrażony komentarzem internauty i wystąpił w tej sprawie do Prokuratury Rejonowej w Wadowicach. Przewodniczący Rady Miejskiej w Andrychowie chce ścigać internautę
Skalpel, 28.05.2020 17:32
Krzysiek nie ściemniaj, że nie wiesz o jakie karty chodzi. Podpowoem Ci w tajemnicy że nie te do pokera:)
ulubieniec, 28.05.2020 15:20
Gmina dla zadowolonych mieszkańców,a Ci obecnie niezadowoleni i tak po pewnym czasie dobitnie zrozumieją,że lepiej być zadowolonymi.