Burmistrz Kęt: w sprawach politycznych mieszkańcy z moim zdaniem się nie liczą

Burmistrz Kęt Krzysztof Klęczar, jako aktywny działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego, włączył się w kampanię prezydencką lidera PSL Władysława Kosiniaka – Kamysza, który gościł w Kętach jeszcze w lutym tego roku.

Wyniki wyborów były jednak były bardzo nieudane dla Kosiniaka. W skali kraju zdobył tylko 2,37 % głosów. W gminie Kęty zagłosowało na niego zaledwie 652 osoby, a w całym powiecie oświęcimskim - 2 197.

K. Klęczar nie kryje smutku i zawiedzenia: Boli mnie wynik, jaki uzyskał WKK. Boli, bo po ludzku jest mi przykro, że Naród nie docenił Jego uczciwości, fachowość, zaangażowania i bezgranicznego wręcz poświęcenia.

Burmistrz nazwał też lidera Konfederacji Krzysztofa Bosaka „faszyzującym nacjonalistą”: Przykro mi, że nasi Rodacy wybrali kontynuację plemiennej wojny, przykro mi, że ponad milion Polaków chce Prezydenta, który jest faszyzującym nacjonalistą, boli również, że jest tak wielka rozbieżność między preferencjami poszczególnych grup Polaków. To sprawi, że wojna polsko-polska się nie zakończy.-

K. Klęczar stwierdził też, że wynik wyborów świadczy o tym, że Polacy nie chcę zakończenia podziałów w Polsce: Kiedyś miałem taką przypadłość, że chciałem pomagać innym, nie pytając, czy tego chcą. -Z czasem zrozumiałem, że tak nie wolno. WKK poświęcił bardzo wiele, by zakończyć bratobójczą wojenkę Polaków. Tylko że 70 % wyborców pokazało, że zakończenia tej wojny nie chce. Wynik WKK to jasna w tej sprawie deklaracja.

Włodarz Kęt jest też zawiedziony postawą rolników: Wieś wciąż w 70 % za PAD. Ale gdy spytasz rolników, czy im dobrze, głośno krzyczą, że nie. A gdy spytasz, czyja to wina? PSL-u. Czas więc by PiS wziął za wieś odpowiedzialność.

Padł też zarzut od Pana Wicewojewody, że jesteśmy przegrani, bo "podaliśmy tlen" PO. To nas różni, Panie Wojewodo. Szanujemy demokrację i gramy fair. Dla nas cel nie uświęca środków. Wiem, że ciężko to Panu zrozumieć.

Był też wątek, dotyczący wyników w Gminie Kęty. Choć wynik WKK był u nas blisko dwukrotnie wyższy niż w skali kraju, jest dla mnie bardzo smutny. Dziękuję 652 osobom, które oddały głos na Władysława. Blisko trzykrotnie wyższy wynik kandydata Konfederacji, nie wspominając o PiS i PO to dowód, że w sprawach politycznych Mieszkańcy z moim zdaniem się nie liczą. Szanuję to, przyjmuję z godnością i wyciągnę odpowiednie wnioski. Może czas, bym zajął się czymś innym. Jako kucharzowi chyba bardziej mi ufacie.

Nie będę kłamał, jest mi przykro. Robiłem, co mogłem. Wasz werdykt przyjmuję "na klatę". Przywykłem, że słucha się mojego zdania, gdy akurat jestem potrzebny. Potem każdy robi co chce. Cóż, tak to już w życiu jest...

Szanuję demokrację. Za dwa tygodnie druga tura. Wybierzemy Prezydenta. Życie potoczy się dalej.

Gratuluję zwycięzcom, jednocześnie jestem dumny z wyboru, jakiego osobiście dokonałem. Dziękuję Ci Władku za tę kampanię, oraz za wszystko co robisz. Byłem, jestem i będę z Ciebie dumny. Takiego lidera PSL nie miało od czasów Witosa. Praca z Tobą jest dla mnie zaszczytem.

Kolejna kampania za nami. Przed Stronnictwem jeszcze wiele pięknych lat. Nawet po najciemniejszej nocy zawsze wstaje piękny świt...