Członkowie andrychowskiego ugrupowania SLD podczas
swojego zebrania stwierdzili, że nakazana przez IPN zmiana nazwy
ulicy 27 Stycznia jest kolejną próbą zafałszowania historii. Drogą kompromisu proponują jednak utrzymać nazwę 27 Stycznia, ale zmienić jej odniesienie - 27 stycznia obchodzony jest bowiem Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Decyzją wojewody nakazującą zmianę nazwy ul. 27 Stycznia zdziwiony jest też burmistrz Andrychowa Tomasz Żak. On z kolei proponuje aby ulica zmieniła nazwę na Stanisława Ankwicza (żył w latach 1720-1784). Stanisław Ankiwicz był właścicielem dóbr Poręby. Za przywilejem królewskim króla Stanisława Augusta Poniatowskiego z dnia 24 października 1767 r. zamienił wieś Andrychów na miasto.
- To było kilkaset lat temu, żadnych dokumentów w IPN na niego nie ma - mówi Tomasz Żak.
Stanowisko SLD w sprawie ulicy 27 Stycznia.
My
andrychowscy ludzie lewicy uważamy, że nakazana przez IPN zmiana nazwy ulicy 27
Stycznia jest kolejną próbą zafałszowania historii. Rankiem 27 stycznia 1945
roku żołnierze Armii Czerwonej po walkach wypędzili z Andrychowa faszystowskich
niemieckich okupantów. W walce o Andrychów zginęło kilkunastu młodych
radzieckich żołnierzy, którzy obecnie są pochowani na cmentarzu w
Bielsku-Białej. O groby ich dbał za życia śp. ksiądz prałat Józef Sanak.
Hitlerowski okupant na odchodnym podpalił zakłady Czeczowiczki (po upaństwowieniu
AZPB Andropol), które dawały utrzymanie wielu andrychowskim rodzinom, a także
wysadził mosty kolejowe i drogowy. Data 27 stycznia jest w Andrychowie czczona
jako zakończenie trwających przeszło pięć lat mrocznych czasów okupacji, w
cieniu dymiących kominów krematoriów Auschwitz-Birkenau. Jest ponadto faktem,
że także 27 stycznia wyzwolony był przez Armię Czerwoną hitlerowski obóz
koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. Myślimy, że obchodzenie w rocznicę
wyzwolenia obozu Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu nie będzie
przez IPN zakazane, jako świętowanie daty związanej z komunizmem.
Andrychowska organizacja SLD będzie pamiętać o kolejnych rocznicach wyzwolenia
Andrychowa i Oświęcimia. Złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy będziemy czcić
pamięć poległych żołnierzy radzieckich, i pamięć tych mieszkańców Andrychowa i
więźniów Auschwitz, którym się nie udało dożyć do 27 stycznia 1945. Będziemy
czcić pamięć nauczycieli z Andrychowa których zamordowali hitlerowcy, a także
tych, którzy nie bacząc na ryzyko ciężkich kar tajnie nauczali. Zapraszamy
Obywateli Andrychowa do udziału w tych skromnych uroczystościach.
Wyzwolenie w dniu 27 stycznia 1945 r. Andrychowa (a także Oświęcimia) przez
Armię Czerwoną nie było epizodem komunistycznym, lecz przyniosło mieszkańcom
naszego miasta i gminy tak bardzo oczekiwane przerwanie koszmaru hitlerowskiej
okupacji.
Wnioskujemy, aby andrychowska Rada Miejska uchwaliła, by ul. 27 Stycznia
nazywała się nadal ul. 27 Stycznia. Uzasadnieniem niech będzie uczczenie w ten
sposób uchwalonego przez ONZ Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach
Holokaustu. Mieszkańcy oraz firmy mieszczące się przy tej ulicy zaoszczędziliby
w ten sposób sporo czasu i pieniędzy związanych z wymianą wielu różnych
dokumentów (np. dowodów rejestracyjnych samochodów).
Przewodniczący Rady Gminnej SLD
w Andrychowie
Jacek Pawlak
Co na ten temat sądzą mieszkańcy? Zobaczcie naszą sondę.
maly, 19.10.2017 16:43
jak zwykle pis potrafi wywołać nikomu niepotrzebne zamieszanie i chaos poseł polak powinien spalić się ze wstydu
asquit, 19.10.2017 12:10
głupotę ro robi pisowski wojewoda utrudniając niepotrzebnie mieszkańcom życie
asquit, 19.10.2017 12:10
głupotę ro robi pisowski wojewoda utrudniając niepotrzebnie mieszkańcom życie
asquit, 19.10.2017 12:06
głupotę ro robi pisowski wojewoda utrudniając niepotrzebnie mieszkańcom życie
budyn77, 19.10.2017 11:17
Może lepiej nazwać 17 Września dla upamiętnienia wyzwolenia nas przez Armię Czerwoną w 1939 roku...
bracki7, 19.10.2017 10:59
Ale głupota... jak było tak było ale to data historyczna. Ewentualnie rozumiałbym usunięcie daty 22 lipca. Bo to faktycznie mocno kojarzy się z komuną. Ewentualnie podobnie powinni się wypowiedzieć mieszkańcy ulicy, czy chcą zmiany a jeśli chcą, czy rozumieją jakie kłopoty dla nich się z tym wiążą...