Jak informuje nas rzecznik policji w Suchej Beskidzkiej Anna Gąsiorek-Rezeler, do dyżurnego Komisariatu Policji w Jordanowie zadzwoniła mieszkanka Łętowni informując, że w niezamieszkałym domku letniskowym, którym się opiekuje, doszło do wybuchu gazu.
Policjanci na miejscu ustalili jednak, że do budynku ktoś się włamał wybijając szybę, splądrował wnętrze, a następnie w łazience rozlał nieznaną substancję, którą podpalił powodując wybuch.
Uszkodzeniu uległ strop, jedna ściana, elewacja budynku oraz wybite zostały 2 szyby w oknach. Straty oszacowano wstępnie na kwotę 30 tys.zł na szkodę mieszkańca Sosnowca. Technik kryminalistyczny zabezpieczył ślady działania sprawcy.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Jordanowie w wyniku prowadzonych działań operacyjnych ustalili, że za tymi czynami stoi mieszkaniec tej miejscowości, którego następnie zatrzymali. Mężczyzna był bardzo dobrze znany policjantom, gdyż w październiku br. udowodnili mu 10 innych włamań do mieszkań i domków letniskowych na terenie gminy Jordanów.
W każdym przypadku sposób jego działania był ten sam, a mianowicie wybijał szybę w oknie i wchodził do wnętrza, gdzie jego łupem padały zarówno pieniądze, jak i biżuteria oraz inne przedmioty domowego użytku. Wówczas podczas przeszukania pomieszczeń należących do sprawcy, policjanci zabezpieczyli właściwie wszystkie skradzione rzeczy, a biżuterię dosłownie odkopali w lesie niedaleko jego miejsca zamieszkania.
Ogólna suma skradzionego i odzyskanego wtedy mienia wyniosła około 15.000zł. Nie wiadomo dlaczego w tym przypadku podpalił wnętrze. W tej sprawie przedstawiono mu dwa zarzuty – włamania oraz uszkodzenia mienia.
Ciekawostką jest, iż złodziej ukradł... płyn do WC. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Obowiązuje go też środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji z poprzednich włamań, gdyż sprawa jeszcze się toczy.
źródło: KPP Sucha Beskidzka
Brak komentarzy