W niedzielę (24.09) po południu na skrzyżowaniu ulic Krakowskiej z 1 Maja w Andrychowie kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na przejście dla pieszych i skasował słup z sygnalizacją świetlną.
To mogło skończyć się tragedią. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jak się okazało, 56-letni kierowca był nietrzeźwy. Miał ponad 2 promile alkoholu.
Chwilę wcześniej wymusił pierwszeństwo w rejonie Biedronki. Zatrzymał się na "światłach". Przypadkowe osoby, podejrzewając, że kierowca jest nietrzeźwy, próbowały uniemożliwić mu dalszą jazdę. Wtedy kierowca ruszył z piskiem opon, ale daleko nie zajechał. Roztrzaskał auto na skrzyżowaniu Krakowskiej z 1 Maja.
maria, 24.09.2017 21:21
Konstruktywnie, inaczej byś gęgał gęgała jak by to coś co kierowało tym samochodem uderzyło w Twoje dziecko a tak do Twojej albo wróć do twojej wiadomości robię ponad 30 000 tys km na rok.
kalafior, 24.09.2017 18:07
Co to za idiota wsiada do samochodu pijany?Dobrze że nikogo nie skrzywdził ,myślę ze dostał niezłą nauczkę!
Konstruktywnie, 24.09.2017 15:15
Jest i marysia perfekcyjny kierowca ktora pewnie przejechala z 10tys km w swoim zyciu i wielki ekspert
Betty, 24.09.2017 13:38
@ Maria - różne rzeczy kierowcom nagle wyskakują przed maskę - jednemu czarny kot innemu mostek w Tłuczani, temu zaś słup...
maria, 24.09.2017 13:17
oczywiście kierowca jest niewinny co obstawiamy śliska nawierzchnia zły asfalt pasy na przejściu wymalowane śliską farbą albo piękne kwiaty i kierowca się zapatrzył jakiś powód musi być bo kierowca jechał prawidłowo.