30-letni mieszkaniec Kęt wyszedł z domu 18 sierpnia. Przez kilka dni uznawany był za zaginionego. W poniedziałek policja rozesłała do mediów informację o poszukiwaniach.
Jak ustalił portal mamNewsa.pl mężczyzna został odnaleziony we wtorkowe przedpołudnie w rejonie Parku Miniatur w w Inwałdzie. Żyje. Znajdował się w samochodzie, który stał na parkingu. Mężczyzna został przewieziony do szpitala na obserwację.
- Policjanci z Komisariatu Policji w Kętach, prowadzący poszukiwania zaginionego 30 – letniego mieszkańca Kęt, dziś otrzymali zgłoszenie od jadącego na służbę wadowickiego strażaka, że samochód podobny do tego, którym mógł się poruszać zaginiony, stoi na jednym z parkingów w Inwałdzie. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce, gdzie potwierdzili, że renault master jest tym którym dysponował zaginiony. Pomimo tego, że samochód był pozamykany, a szyby szczelnie przysłonięte policjanci dostrzegli, że ktoś znajduje się w środku. Zaczęli więc dobijać się, nakazując otwarcie pojazdu. Początkowo nie było reakcji, jednakże po chwili drzwi zostały otwarte. We wnętrzu znajdował się poszukiwany 30 – letni mieszkaniec Kęt. Policjanci zauważyli, że mężczyzna najprawdopodobniej jest pod silnym działaniem leków, więc natychmiast wezwali Pogotowie Ratunkowe , które zabrało mężczyznę do szpitala. Podziękowania za powiadomienie Policji należą się spostrzegawczemu strażakowi oraz mediom, dzięki którym informacja o poszukiwaniach błyskawicznie dotarła do wielu osób - informuje Małgorzata Jurecka, rzecznik KPP Oświęcim.
obserwator2012, 22.08.2017 18:56
Aby uściślić to rzecznikiem wadowickiej Komendy jest urocza pani Agnieszka.Brawa dla strażaka.
Lysyzbrazers, 22.08.2017 13:00
Służby powinny podziękować osobie która poinformowała telefonicznie o miejscu pobytu tego samochodu i być może uratowaniu życia zaginionemu brawo Sławku