Na przełomie maja i czerwca tego roku w Rzykach Jagódkach, zaledwie kilkaset metrów od budynków mieszkalnych, pojawił się niedźwiedź. Jak przekazuje nam nadleśniczy Jerzy Potocki niedźwiedź już zniknął. - - Prawdopodobnie poszedł za borówkami do Jeleśni. Nasi pracownicy już go nie widują. – dodaje nadleśniczy.
W naszych rejonach nie stwierdzono stałego bytowania niedźwiedzi, jednak wiadomo że te drapieżniki pojawiają się tutaj czasowo.
Uspokajamy, więc mieszkańców że spokojnie mogą poruszać się już po lesie i wybrać się na wycieczkę w góry.
Jak informuje Nadleśnictwo Andrychów, gdy zauważymy niedźwiedzia należy spokojnie oddalić się. Pod żadnym pozorem nie wolno iść w jego stronę. Trzeba pamiętać, że niedźwiedź też boi się człowieka i najczęściej schodzi nam z drogi.
Nawet zaniepokojone zwierzę z reguły szybko się uspokaja, gdy człowiek zamanifestuje chęć odejścia. Aktualnie liczebność tego gatunku w kraju przekracza 100 osobników, chociaż jeszcze pięćdziesiąt lat temu w polskiej części Karpat żyło kilkanaście niedźwiedzi.
foto: Nadleśnictwo Andrychów
Laguna007, 19.07.2017 20:28
Dzięki za newsa!