Od kilku lat gabinet kardiologiczny w przychodni w Kętach nie jest objęty umową z Narodowym Funduszem Zdrowia. To oznacza, że mieszkańcy gminy Kęty muszą dojeżdżać do kardiologa w innych miastach.
Kęcki burmistrz Krzysztof Klęczar cały czas zabiega, aby Narodowy Fundusz Zdrowia podpisał stosowny kontrakt. Jak na razie nic nie wskórał. Teraz postanowił zwrócić się o pomoc w tej sprawie do premier Beaty Szydło, która pochodzi i mieszka w powiecie oświęcimskim.
Jak informuje kęcki magistrat, we wtorek (17.01) na adres kancelarii Prezes Rady Ministrów Beaty Szydło nadana została prośba Burmistrza Gminy Kęty o pomoc w działaniach na rzecz uruchomienia w Kętach poradni kardiologicznej, finansowanej ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Burmistrz Krzysztof Jan Klęczar w swoim najnowszym piśmie wyjaśnia, że mieszkańcy gminy Kęty borykają się z poważnymi problemami z dostępnością do bezpłatnych, finansowanych przez NFZ usług kariologicznych. Najbliższym miastem w naszym powiecie, które posiada kontrakt na kardiologię, jest oddalony o ponad 20 km Oświęcim. Barierą dla chorych jest jednak nie tylko odległość, lecz przede wszystkim czas oczekiwania na przyjęcie. Sięga od kilku do nawet kilkunastu miesięcy – informuje Urząd Gminy.
To wszystko w sytuacji, kiedy od 2013 roku w kęckiej przychodni znajduje się nowy gabinet, wyposażony w nowoczesną aparaturę.
Kęckie władze podkreślają, że w Gminnym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Kętach w ostatnich latach u ponad 7 tys. osób zdiagnozowano problemy kardiologiczne.
Brak komentarzy