Na działkę mieszkańca Suchej Beskidzkiej przedostał się młody kozioł, czyli samiec sarny. Wszedł przez główne otwarte wejście, ale wyjść postanowił z drugiej strony działki. Pech chciał, że bramka, którą próbował sforsować była zamknięta. Kozioł zakleszczył się pomiędzy szczeblami ogrodzenia (na zdjęciu).
Jak mówią jednak suscy strażnicy miejscy, właściciel posesji okazał się być miłośnikiem zwierząt. Pozwolił na wycięcie szczebli w ogrodzeniu, by uwolnić nieszczęśnika. Mundurowi musieli wykazać się ślusarskimi umiejętnościami. Ze spotkania z naturą właścicielowi pozostała bramka do remontu.
źródło: Straż Miejska
kamil, 28.07.2010 13:54
młode świeże mięso. Rzeczywiście ktoś mógłby się skusić 0;