Takie sytuacje coraz częściej się zdarzają, a "Kronika Beskidzka" (22.07) informuje, że w tym roku do sądu rejonowego w Wadowicach wpłynęły już trzy akty oskarżenia przeciwko osobom, które w swoich komputerach i na płytach posiadały pirackie programy.
Najnowszy przypadek dotyczy mieszkańca Ryczowa k. Spytkowic. W sądzie odpowie za "uzyskanie programów komputerowych bez zgody osób czy firm uprawnionych", za co grozi kara do nawet 5 lat więzienia.
Wartość pirackich programów ujawnionych w mieszkaniu w Ryczowie oszacowano na ok. 30 tysięcy złotych. To m.in. programy operacyjne, programy do obróbki zdjęć czy gry komputerowe i filmy.
O winie mieszkańca Ryczowa rozstrzygnie sąd.
źródło: „Kronika Beskidzka”
asquit, 25.07.2010 09:05
niech obniżą ceny to nikomu nie będzie się opłacało piracić
such, 23.07.2010 21:22
i bardrzo dobrze. Dlaczego ktoś ma bulić 400 zł na windowsa a ktoś inny sobie go ściągnie za darmo. te działa i ten działa. A ktoś zapłacił, a drugi nie. Inna sprawa że niektóre programy są po prostu za drogie
lukas, 23.07.2010 16:26
he, tu bardziej chyba chodzi o to że microsofty i inne firmy potrzebują kasy. Potrzebują bo ludzie korzystają z pirackiego oprogramowania i tego legalnego nie kupują.
kosm, 23.07.2010 16:04
nie widze związku. Jeżeli ktoś będzie musiał tutaj coś zapłacić to na pewno nie na konto policji a raczej na konto właściciela oprogramowania
Susz, 23.07.2010 15:33
policji zaczyna poprostu brakować pieniędzy