W tym tygodniu obradowała Rada ds. Produktów Tradycyjnych i Dziedzictwa Kulinarnego pod przewodnictwem wicemarszałka Wojciecha Kozaka. Kapituła zadecydowała o rekomendacji dla 9 nowych produktów na listę produktów tradycyjnych.
Wśrod nich jest Radoczański jabłecznik.
Historia „radoczańskiego jabłecznika” sięga kilku pokoleń wstecz.
„Podobno było tak. Pewna praprababcia służyła w młodości na dworze w Galicji. Była dobrą kucharką i na Wigilię piekła strudel z jabłkami, do którego dodawała konfiturę z płatków róży, co dawało rewelacyjny smak i aromat. Strudel piekło się raz w roku, ale ciasto było tak pyszne, że chętni na nie byli i w innym czasie. Kucharka wpadła więc na pomysł, by ten aromat i smak róży wykorzystać w zwykłym jabłeczniku na kruchym cieście, z jabłkami pokrojonymi w plasterki (jak w strudlu). Zarys przepisu przetrwał w opowiadaniach, potem ktoś coś zapisał, ale jego popularność była mała, ponieważ nastała wojna i bieda (…).”
Jak podkreślają mieszkańcy Radoczy: „Ten jabłecznik to taka kontynuacja strudla, chociaż w innym wydaniu. Konfitura z róży została zapożyczona ze strudla i została w jabłeczniku radoczańskim. Różni się on zatem od innych: „na pewno kompozycją smakową, którą podkreśla dodawana do niego konfitura z róży”. „(…)
To smaczne, aromatyczne i zdrowe ciasto. (...) Podstawowe surowce pochodzą z naszego regionu (…)”. I właśnie pochodzenie i wysoka jakość surowców mają niebagatelny wpływ na niepowtarzalny smak wypieku, pozostawiając niezapomniane wrażenia.
ZOBACZ: przepis na radoczański jabłecznik
źródło: malopolskie.pl / foto: tomice.pl
Brak komentarzy