reklama
reklama

Ktoś się weźmie za quadowców? Radny interweniuje

Wiadomości, 31.03.2015 19:45, (red)
Użytkownicy quadów czy motocykli crossowych to od lat problem na terenach leśnych i w górach. Coś się zmieni.
Ktoś się weźmie za quadowców? Radny interweniuje

 

Użytkownicy quadów czy motocykli crossowych to od lat problem na terenach leśnych i w górach.
Za wjazd quadem czy motocyklem crossowym na teren leśny, gdzie jest to zabronione, grozi grzywna do 500 zł. Ale wielu kierowców ma gdzieś te zakazy. Policyjnych patroli jest mało. Nawet jeśli uda się kogoś zatrzymać i ukarać, to kara – 500 zł – dla posiadacza motocykllsa i quadu wydaje symboliczna. 
Problem jest w gminie Andrychów, gdzie jest sporo terenów idealnych do jazdy terenowej.
O nasilającej się jeździe quadami po wiejskich uliczkach i nie tylko mówił podczas marcowej sesji Rady Miejskiej radny miejski Roman Prystacki. Podał przykład Zagórnika - w rejonie szkoły podstawowej w Zagórniku - droga łącząca ul. Szkolną z ulicą Skornicką,
Na tym odcinku dzieci chgodzą do szkoły, a niektórzy urządzają sobie tam rajdy. To bardzo niebezpieczne – mówił R. Prystacki.
Apelował o przypieszenie wprowadzenia zakazu poruszania się kładami w tym rejonie Zagórnika.
Burmistrz Tomasz Żak zapowiedział, że uwagi radnego zostaną „wzięte pod uwagę”. Dotyczy to nie tylko Zagórnika. Powinny się tym zająć odpowiednie służby – policja czy straż leśna.
Akcję wymierzoną w kierowców quadów przeprowadzono niedawno w rejonie Babiej Góry. Efekt – jedna osoba zostrała ukarana mandatem, a 10 kolejnych usłyszało pouczenia.
 
Akcja miała na celu zapobieganie sytuacjom, gdy osoby do tego nieuprawnione wjeżdżają na teren Babiogórskiego Parku Narodowego na quadach, skuterach śnieżnych czy samochodami terenowymi. Policjanci obiecują, że podobne patrole będą powtarzane w najbliższym czasie. 

Za wjazd quadem czy motocyklem crossowym na teren leśny, gdzie jest to zabronione, grozi grzywna do 500 zł. Ale wielu kierowców ma gdzieś te zakazy. Policyjnych patroli jest mało. Nawet jeśli uda się kogoś zatrzymać i ukarać, to kara – 500 zł – dla posiadacza motocykllsa i quadu wydaje symboliczna. 

 

Problem jest w gminie Andrychów, gdzie jest sporo terenów idealnych do jazdy terenowej.

 

O nasilającej się jeździe quadami po wiejskich uliczkach i nie tylko mówił podczas marcowej sesji Rady Miejskiej radny miejski Roman Prystacki. Podał przykład Zagórnika - w rejonie szkoły podstawowej w Zagórniku - droga łącząca ul. Szkolną z ulicą Skornicką,

 

- Na tym odcinku dzieci chgodzą do szkoły, a niektórzy urządzają sobie tam rajdy. To bardzo niebezpieczne – mówił R. Prystacki.

 

Apelował o przypieszenie wprowadzenia zakazu poruszania się kładami w tym rejonie Zagórnika.

 

Burmistrz Tomasz Żak zapowiedział, że uwagi radnego zostaną „wzięte pod uwagę”. Dotyczy to nie tylko Zagórnika. Powinny się tym zająć odpowiednie służby – policja czy straż leśna.

 

Akcję wymierzoną w kierowców quadów przeprowadzono niedawno w rejonie Babiej Góry. Efekt – jedna osoba zostrała ukarana mandatem, a 10 kolejnych usłyszało pouczenia.

 

Akcja miała na celu zapobieganie sytuacjom, gdy osoby do tego nieuprawnione wjeżdżają na teren Babiogórskiego Parku Narodowego na quadach, skuterach śnieżnych czy samochodami terenowymi. Policjanci obiecują, że podobne patrole będą powtarzane w najbliższym czasie. 

 

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

lukas, 03.04.2015 16:56

Zakłócają spokój zwierzętom w puszczy

sportowiec, 03.04.2015 15:44

Moi Drodzy ... crossowcy nic nie niszczą ... Nigdy nie widziałem crossowca który śmieci w lesie ... raczej piesi idą rzucają butelki ,plastiki i papierki ... Na Potrójnej w Tamtym roku towarzystwo 2 albo 3 rodziny ... pili wódkę ,jedli ciastka wszystko po nich zostało !!! wszystko !!! To że motory są głośniejsze trochę ... to jest szukanie dziury w całym ... Drwale wycinający drzewa więcej śmiecą i robią większy huk i zniszczenia ... Naprawdę zacznijcie myśleć jak przystało na te czasy ... bez zawiści ilu tych ludzi jeździ w okolicy 10 - 15 ... Większe szkody robią ludzie w wakacje nad rzekami ,śmiecą piją palą ogniska zostawiają po sobie bałagan ... Zdrowy rozsądek ! zawsze trafi się głupi crossowiec ! jak i niedobry policjant ,ksiądz pedał czy ojciec tyran katujący rodzinę ...

infocar, 01.04.2015 18:10

@PIETRAS04 Już tak człowieku nie lamentuj, że będziesz musiał sprzedać motocykl, bo w momencie jak go kupowałeś dobrze wiedziałeś jakie są przepisy. Z góry się nastawiłeś na łamanie prawa kupując motocykl do szaleństw po lasach. Tylko dlatego jeszcze jeździsz bezkarnie, bo policji łatwiej jest skontrolować busa/TIRa i nałożyć pewny mandat niż gonić kogoś po lesie narażając się na utratę zdrowia przed emeryturą po 35 r. życia.

PIETRAS04, 01.04.2015 17:42

Kestok,było by wspaniale gdyby wszyscy byli takimi ludzmi jak ty.Jestem zakochany w tym sporcie i nigdy z tego nie zrezygnuję.Tak jak piszesz nie można wrzucać wszystkich do jednego wora.Gdy przecinam szlak w poprzek,bo już dawno przestałem po nich jeździć to zawsze gdy spotykam turystę zwalniam,kłaniam się i podnoszę ręke i wiele ludzi reaguje podobnie więc myślę że gdyby nie ta chora propaganda to mogli by wszyscy wspólnie się dogadać.Ja jestem przed 40-stką mam dwójkę dzieci i nie sądzę żebym był bandytom. Chodzę po górach kocham je tak jak i wszyscy i także uwielbiam jazdę motocyklem.Nie można zabraniać komuś robić to co lubi.Poczujcie się w naszej sytuacji gdyby to wam zabroniono wejścia do lasu czy jazdy na nartach,lub grania w piłkę bo się trawa niszczy.Nie tędy droga.Wiem że zdarzają sie idioci głównie bardzo młodzi na rozwalonych motorach bez umiejętności jadących szlakiem bo gdzie indziej nie umie tak zwany mistrz prostej,ale nie wszyscy tacy są.Na drogach publicznych też trafiają się piraci,taka natura człowieka.Sądze że i to by się szybko zmieniło gdyby uregulować jazde po lesie ci młodzi ze strach się tak zachowują bo agresja rodzi agresję niestety.

Ketsok, 01.04.2015 16:10

Całkowicie zgadzam się z Bartolem... "W sezonie" jestem częstym bywalcem szlaków beskidzkich i nie uważam, że crossowcy niszczą przyrodę w większym stopniu niż piesi. Nie widzę też problemu z zejściem na bok, kiedy widzę zbliżający się quad czy motocykl - każdy kto ma jakąś "zajawkę" jest w moich oczach godny sympatii. Nie sztuką jest zakazać wszystkiego co odbiega od szerszej normy. Wystarczy to RACJONALNIE uwarunkować, tyle. Rozumiem też, że problemem może być hałas, bo po to idę do lasu, żeby od niego odpocząć, ale nie dajmy się zwariować: szlaki to nie autostrada, nie mamy tam jakiegoś skrajnego ruchu. Nie ma co wszystkich wrzucać do jednego worka @cozabanda... Przypuszczam, że odsetek agresywnych kierowców wśród crossowców nie jest większy od idiotów spacerujących pieszo i wrzucających butelki po wodzie/piwie w las.

bartol44, 01.04.2015 15:41

cozabanda powinieneś opuścić jak najszybciej i zabrać ze sobą komentarz najlepiej pod ziemie, wstyd!!!!!! i jest to karalne dla twojej informacji kara pozbawienia wolności do lat 5. zawieś napewno prokurator zapuka do ciebie pierszy a potem wpadnie kilku znajomych tego motocyklisty. Co za FRAJER!!!!!!!!!!!!!

krl13, 01.04.2015 12:48

tak, jasne, rozwieszajmy linki, żeby mieć na sumieniu, bo ja wiem, rowerzystów? widzę, że sporo ludzi ma problem z racjonalnym myśleniem i opanowaniem emocji; inna sprawa ze faktycznie szlaki wyglądają tragicznie - szedł ktoś ostatnio z Leskowca przez Gancarz? zwózka drewna na potęgę, szlak wygląda jak jeden wielki plac budowy - może tym by się ktoś zajął? quady można spotkać sporadycznie, natomiast syf zostawiany po pracach "drzewnych" jest notoryczny. wielka halo jest o czarny groń, ale jak do lasu wjeżdża ciężki sprzęt to nikt problemu nie widzi...

cozabanda, 01.04.2015 07:59

Komentarz usunięty przez autora.

abcabc, 31.03.2015 23:58

akurat żak to tu się wypowiedział bardzo dyplomatycznie

PIETRAS04, 31.03.2015 21:55

Dokładnie zgadzam się z Bartol44.Niech ktoś zauważy jak bardzo ostatnimi czasy las został zniszczony przez wycinkę drzew.A chyba najbardziej odrażający temat to budowanie drogi do tych że wycinek,a raczej przeoranie pół lasu i zniszczenie po drodze wielu drzew,drzewek i naturalnego wyglądu lasu i zrobienie z niego wielkiego bagna.Ostatnio byłem na południowym stoku Kocierza,to co się tam dzieje to jakaś kpina !!!Ale tak jest wszędzie w Beskidach.Jedno jest pewne problem motorów i qładów nie zniknie do póki nie będą stworzone miejsca do uprawiania tego typu sportu.A najłatwiejszym sposobem było by rejestrowanie i pobieranie opłaty od tych że sportowców i stworzenie zasad poruszania się na tych maszynach.Tak jak to ma miejsce w Hiszpanii itp.Jest nas coraz więcej a nie mniej więc zadaje pytanie gdzie ???,gdzie mamy jeździć to problem całej Polski nie tylko naszego regionu.I co nagle tysiące pasjonatów tego sportu ma sprzedać motory i qłady a co ze sklepami które prowadzą sprzedaż części i akcesoriów które zatrudniają tysiące ludzi ???,pozamykać ???. Najlepiej zakazać i karać.Pan Żak to mądry gość i wieże że mądrze rozwiąże ten problem w naszym mieście.

Sprawiedliwosc, 31.03.2015 20:37

Gdy wygra w wyborach PO to problemu nie będzie. Nie będzie lasów , nie będzie quadowców .

lukas, 31.03.2015 20:19

Komentarz usunięty przez autora.

tomekx, 31.03.2015 20:15

się szanować -słowo klucz Nie wszyscy tak mają i quadu do tego nie potrzebują

bartol44, 31.03.2015 20:10

Że co po ulicy nie wolno jeździć?! To w ogóle za tekst. Jazda powinna być dozwolona po szlakach tak samo jak pracują firmy dla leśnictwa czy inni, zapłacić abonament, się szanować, tak samo kierowcy pieszych jak i odwrotnie, nie wiem jakoś jeżdżę i gdy widzę pieszych w terenie mogę zwolnić, głowa kiwnac nawet pogadać się da. Nie wrzucać wszystkich do jednego worka!!!!!!!