O tym bulwersującym zdarzeniu informowały ostatnio wszystkie media. Do ataku na 30-letnią pieszą doszło kilka dni temu w Lesznie, gdzie na jednej z ulic kierowca czarnego porsche panamera wysiadł z auta i uderzył w twarz kobietę przechodzącą po pasach. Po chwili próbował ją przejechać. Kierowca uciekł. Wszystko zostalo nagrane na monitoringu
W poniedziałek (29.07) mężczyzna został zatrzymany w okolicach Andrychowa. To 35-latek z Leszna. Nie jest on właścicielem samochodu, ale to on zaatakował kobietę.
Mężczyźnie przedstawiono zarzuty: znieważenia pokrzywdzonej, spowodowania obrażeń ciała poniżej 7 dni, oraz zarzut zmuszenia do określonego zachowania się i narażenia na niebezpieczeństwo poprzez zepchnięcie tej kobiety z drogi samochodem.
Prokuratura zakwalifikowała to jako czyn chuligański i wystąpiła do sądu z wnioskiem o trzymiesięczny areszt dla 35-latka. Sąd przychylił się do tego wniosku. Mężczyzna już trafił za kraty. Przyznał się do winy, wyraził skruchę, ale twierdził, że został sprowokowany.
Przy okazji okazało się, że mężczyzna ma też prawdopodobnie coś innego na sumieniu. Prokuratura w Środzie Wielkopolskiej prowadzi postępowanie w sprawie usiłowania wymuszenia rozbójniczego: od pokrzywdzonego sprawca żądał 100 tys. zł grożąc mu zamachem na jego życie lub mienie.
Całe zdarzenie na ulicy w Lesznie zostało nagrane przez monitoring. Tak to wyglądało
Jepetto, 31.07.2019 15:17
Doszlifuje tzw. kacap umiejętności w areszcie, a później wypuszczą bo przecież nic się nie stało.