AKTUALIZACJA: W środę (27.03) mężczyzna wrócił do domu. Jest cały i zdrowy.
xxx
34-letni Grzegorz Siwek z Wadowic jest kierowcą busa. W piątek, 22 marca po godzinie 12:00 wyjechał z domu samochodem marki toyota verso. Żonie powiedział, że jedzie spotkać się z księgowym. Potem ślad po nim zaginął.
Wiadomo także, że w piątek po godzinie 14:00 jego telefon komórkowy ostatni raz logował się w okolicach Żywca, niedaleko Góry Żar i przejść granicznych do Czech i Słowacji. Tutaj ślad się urywa.
Jak mówi w rozmowie z Fakt24, pani Elżbieta – żona Grzegorza, przed zaginięciem mąż przez dwa dni chodził zdenerwowany.
Na razie sprawa zaginięcia wydaje się bardzo tajemnicza. Poszukiwania prowadzi również policja.
Grzegorz Siwek ma 34 lata, ok.170-180 cm wzrostu, jest krępej budowy ciała. Ma krótkie brązowe włosy, kolor oczu: brąz. W dniu zaginięcia ubrany był w kurtkę ciemno-granatowa pikowana z czerwonym zamkiem i z czerwoną podszewką,spodnie jeans ciemny, bluzkę ciemno granatową i buty sztyblety brązowe.
Osoby które posiadają jakiekolwiek informacje o zaginięciu proszone są o kontakt z policją w Wadowicach nr tel 33 872 92 00 lub 112.
Brak komentarzy