Jak dowiadujemy się od strażaków, do wypadku doszło w niedzielę (17.06) około godziny 19:00 na drodze krajowej nr 44 w Ryczowie. Przez pewien czas droga była całkowicie zablokowana.
Samochód osobowy zjechał tam z drogi i uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji. Na miejsce do poszkodowanego kierowcy wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ponieważ akurat nie było wolnej karetki. Ostatecznie mężczyzna nie wymagał transportu do szpitala.
Jak się okazało kierowca był pijany - miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
W działaniach ratowniczych uczestniczyli także strażacy z JRG Wadowice, OSP Spytkowice i OSP Ryczów.
obywatel, 19.06.2018 05:27
Tylko problem w tym, ż ena początku nigdy nie wiadomo kto jest winny i czy jest pod wpływem alkoholu. Tak jak ja pisząc ten komentarz przed aktualizacja artykułu. Jestem za tym, żeby pijani sprawcy ponosili koszty akcji !
No name, 18.06.2018 20:42
A gdyby w tym czasie smiglowca potrzebowalby naprawde ktos inny... ? Skad sie biora tacy idioci co po pijaku jezdza? Debilizm totalny i takim zazwyczaj nic sie nie stanie. Szczescie ze nie ma ofiar bo zazwyczaj niewinni ludzie giną przez takie pijaczyny!
No name, 18.06.2018 20:42
A gdyby w tym czasie smiglowca potrzebowalby naprawde ktos inny... ? Skad sie biora tacy idioci co po pijaku jezdza? Debilizm totalny i takim zazwyczaj nic sie nie stanie. Szczescie ze nie ma ofiar bo zazwyczaj niewinni ludzie giną przez takie pijaczyny!
No name, 18.06.2018 20:42
A gdyby w tym czasie smiglowca potrzebowalby naprawde ktos inny... ? Skad sie biora tacy idioci co po pijaku jezdza? Debilizm totalny i takim zazwyczaj nic sie nie stanie. Szczescie ze nie ma ofiar bo zazwyczaj niewinni ludzie giną przez takie pijaczyny!
obywatel, 18.06.2018 06:20
Remigiusz... czy Ty tak serio ? Po to są służby, by interweniować w takich sytuacjach. Nie był to głuchy telefon czy żart, tylko wypadek, który na szczęście skończył się pozytywnie i cieszmy się, że mamy takie możliwości jak pogotowie lotnicze. Obys nigdy nie musiał korzystać ! Człowieku wyluzuj...