19 sierpnia do komisariatu w Makowie Podhalańskim zgłosiła się 81-letnia kobieta informując, iż został jej skradziony rower o wartości 400 zł.
Kobieta przyjechała na nim po zakupy, a następnie udała się do domu seniora znajdującego się obok. Gdy wróciła, roweru już nie było, a jej zakupy były rozsypane po ziemi.
Dyżurny Komisariatu szybko przekazał informacje o kradzieży patrolowi Policji wraz z opisem roweru. Policjanci kilka ulic dalej napotkali młodego mężczyznę poruszającego się rowerem odpowiadającym wyglądem skradzionemu chwilę wcześniej.
Rower przekazano właścicielce natomiast sprawcę kradzieży, którym okazał się 17-latek ukarano dwoma najwyższymi mandatami, w tym jeden za kradzież, a drugi za porozrzucanie zakupów pokrzywdzonej po ziemi.
źródło: policja
Brak komentarzy