reklama
reklama

Zamykanie miłości w zdjęciach [FOTO]

MAGAZYN, Wiadomości, 23.01.2016 17:00, PG
Monika Wiktor z Andrychowa opowiada o swojej pasji.
Zamykanie miłości w zdjęciach [FOTO]

Dziś mogę powiedzieć, że fotografuję od 6 lat, chociaż z początku nie spodziewałam się, że ta pasja zostanie ze mną na długo. Z wykształcenia jestem ekonomistą. Nigdy nie studiowałam fotografii, jestem samoukiem. Staram się jednak jak najczęściej brać udział w różnych warsztatach.

Na początku robiłam zdjęcia zupełnie amatorsko, z resztą sprzęt też był amatorski. W 2010 roku kupiłam pierwszą lustrzankę (Nikon d5000) i przez trzy lata to nią robiłam zdjęcia, głównie swoim koleżankom.



Od początku fotografowałam ludzi i w dalszym ciągu ta tematyka najbardziej mnie interesuje. Dlatego zawsze w moich pracach pojawia się człowiek. Z początku robiłam tylko portrety, to był rok 2012. Później udało mi się wygrać konkurs Talenty i te zdjęcia pokazałam w Klubie pod Basztą podczas mojej wystawy. Na pewno wystawa była przełomem w tym, czym się zajmuję.

Kolejnym kamieniem milowym było kupno nowego aparatu. Żeby go kupić przepracowałam całe swoje wakacje po maturze. To dało mi impuls i motywację do działania. Później zaczęłam robić zdjęcia modowe i robię je do dziś, w takiej fotografii się rozwijam, doczekałam się nawet kilku publikacji w magazynach i na portalach branżowych.

Początkowo sama zajmowałam się makijażem, stylizacją, szukałam miejsca na sesje. Teraz współpracuję z wizażystkami, fryzjerkami, osobami zajmującymi się stylizacją a koleżanki zastąpiły profesjonalne modelki.

Ponad rok temu zupełnie przypadkowo odkryłam kolejną dziedzinę fotografii, którą się zajęłam. Są to zdjęcia noworodkowe i niemowlęce. Chociaż modele są dużo młodsi i mniejsi niż ci, z którymi miałam do czynienia na co dzień, to są niesamowici. Fotografowanie kilkudniowych maleństw to niezwykłe przeżycie, to radość kiedy udaje się uchwycić chwilowy uśmiech czy grymas maleństwa. To emocje, których nie daje fotografia modowa. Kontakt z niemowlęciem, obserwowanie go, jego więzi z rodzicem - to niepowtarzalne i wzruszające chwile.  

Można powiedzieć, że taka fotografia to nic innego jak zamykanie miłości w zdjęciach. Tu wszystko jest naturalne, zupełnie przeciwnie niż przy kreowaniu sesji.

Przyszłość? Myślę, że w dalszym ciągu moja pasja będzie dzielić się na zdjęcia modowe i noworodkowe, te dwie skrajnie różne dziedziny uzupełniają się i dają mi ogromną radość z tego co robię.

Moje zdjęcia modowe można zobaczyć na monikawiktor.com lub facebooku wpisując LATOSTULECIA, a noworodkowe Monika Wiktor Fotografia.

foto: Monika Wiktor

tekst: Monika Wiktor

 

 

 

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Brak komentarzy