Dokładnie w poniedziałek (25.09.) w jednym z mieszkań na ul. Metalowców w Andrychowie wydarzyła się niezwykła historia. Pan Tomasz Bies odebrał poród swojej żony, przed przyjazdem karetki pogotowia.
Kiedy cała rodzina zorientowała się, że to już "ten moment", za późno było na transport do szpitala. Pan Tomasz stanął na wysokości zadania i przyjął poród w domu, po czym mama Marta i synek Szymonek zostali zabrani przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala.
Jak mówi nam Pan Tomasz, mama i dzieciątko czują się dobrze a on sam wraz ze starszymi dziećmi Julką i Zuzią oczekują na przyjazd mamy i brata. Zobaczcie rozmowę (na video starsza siostra Szymonka - Zuzia a na zdjęciu Szymonek).
kukus, 30.09.2017 10:52
Brawo Bioły heh
energiczna, 29.09.2017 12:56
GRATULACJE WIELKIE JEST PAN BOHATEREM