reklama
reklama

Second hand - hit, kicz czy andrychowska moda?

MAGAZYN, Wiadomości, 29.08.2015 14:30, PG
Second hand - hit, kicz czy nowa andrychowska moda? Czy wstydzimy się jeszcze kupować w sklepach z tanią odzieżą?
Second hand - hit, kicz czy andrychowska moda?

 

Rynek odzieży używanej stał się w Polsce bardzo popularny. Chyba nikt nie może mieć wątpliwości, że second handy w naszych okolicach radzą sobie świetnie. Obecnie w Andrychowie, Wadowicach czy Kętach ciucholand można spotkać za każdym rogiem. Dlaczego tak chętnie w nich kupujemy? Czy powodem tego jest tylko cena? 

 

Z badań przeprowadzonych przez TNS OBOB, wynika że 42% Polek regularnie odwiedza sklepy z tanią odzieżą, a kolejne 13 % robi to sporadycznie. 

 

Na taki wynik wpływa wiele czynników, na przykład ten, że obecne ciucholandy to już nie to samo, co kiedyś. Ciężko spotkać tam ubogie starsze Panie a łatwo studentki, blogerki czy modne kobiety z klasą. Klienci tychże sklepów to zazwyczaj wszystkie grupy społeczne od urzędniczek, nauczycielek poprzez bizneswoman aż do matek szukających ubranek dla swoich dzieciaków. Odzież z przywołanego lumpeksu pochodzi najczęściej z zagranicznych skupów. 

Pasja czy sposób na dobry biznes? 

Pani Ania, właścicielka Butiku w Andrychowie, opowiada jak się zaczęła jej przygoda. 7 lat temu będąc w Bielsku-Białej u lekarza wstąpiła do sklepu z tanią odzieżą, który oczarował ją swoim stylem

 

- Było w nim bardzo elegancko, ubrania poukładane kolorystycznie, czyste i w dobrym stanie. Kupiłam w nim jedną rzecz i tak złapałam przysłowiowego bakcyla - wspomina pani Ania. Następnie wynajęłam lokal w Andrychowie, zaczęłam sprowadzać ubrania i tak się to zaczęło kręcić.

 

- Na początku oczywiście ruch nie był tak duży jak teraz. Klientki musiały się od mnie przekonać i przyprowadzić nowe osoby. Jeśli chodzi o towar to od początku sprowadzam go tylko z Anglii, tam są najlepsze jakościowo, firmowe rzeczy. 

 

Już nie za 1zł? 

Kilka - kilkanaście lat temu rzeczy w sklepach z tanią odzieżą można było kupić za 1 lub 2 zł. Dlaczego teraz jest to raczej rzadko spotykane? Ceny 20, 30 a nawet 50 czy 100zł to już norma. Wynika to z tego, że obecnie odzież taka jest dużo lepszej jakości, często nowa z metkami, tzw. odzież outletowa, czyli taka, która nie sprzedała się w sklepach sieciowych zanim wprowadzono nową kolekcję. 

 

Dlaczego mieszkańcy Andrychowa i okolic kupują w szmateksach?

Oczywiście głównym i największym powodem jest cena. Ubrania w sklepach z tanią odzieżą można kupić nawet kilka razy taniej niż w galeriach. To bardzo przyciąga klienta. Po za tym jakość często jest bardzo dobra, lepsza niż w sklepach z nowymi ubraniami chińskimi lub włoskimi. 

 

Istotną przyczyną jest również oryginalność i bardzo znikoma możliwość powtarzalności produktu - tzw.“perełki” często cieszą bardziej niż droga, firmowa rzecz.

 

Znaczącym powodem jest także to, że wiele gwiazd odwiedza takie sklepy opowiadając o tym w internecie lub telewizji. Wpływa to na samopoczucie klientek, które nie wstydzą się już kupować w lumpeksach. 

 

Można też znaleźć kilka minusów sklepów z tanią odzieżą. Przede wszystkim to, że ktoś może się brzydzić używanych rzeczy. To co jest plusem z drugiej strony może być minusem. Chodzi tutaj o niepowtarzalność ubrań ale też brak całej linii rozmiarowej, którą możemy znaleźć w sklepie sieciowym. 

 

Kraje pochodzenia towarów mogą być różne. Jak już Pani Ania wspominała, Anglia jest najlepsza, ale ciuchy można sprowadzać również z krajów skandynawskich, Włoch, Francji oraz reszty krajów Unii Europejskiej. Ubrania pozyskiwane ze Stanów Zjednoczonych są natomiast droższe niż z krajów UE. 

 

Łatwo da się zauważyć, że to kobiety najczęściej odwiedzają takie sklepy i raczej asortyment damski najlepiej się tutaj odnajduje. Również ubranka dziecięce cieszą się dość dużą popularnością, ponieważ dzieci bardzo szybko wyrastają ze swojej odzieży, więc po co przepłacać? 

Wydaje się, że w ostatnim czasie forma sprzedaży “na wagę” trochę zaniknęła na rzecz odzieży wycenionej na wieszakach, która daje klientowi poczucie ekskluzywności.

 

Warto wiedzieć gdzie nowy towar się kryje

Biznes ten to nie jest taka prosta sprawa, przede wszystkim liczy się tutaj znalezienie dobrego dostawcy. Tak, by ciuchy ciągle były nowe. Jest to świetna alternatywa dla innych sklepów z drogą odzieżą. Mimo, że second handów w Andrychowie jest bardzo dużo, wszystkie one dają sobie radę i utrzymują się na naszym lokalnym rynku. 

 

Wiadomo, że sklepy takie również znajdą swoich przeciwników, jednakże jeśli ceny w sklepach z tanią odzieżą będą niższe niż w tych z nową klienci zawsze będą - nieważne czy będzie w Polsce kryzys czy nie. Fakt, że w Andrychowie jest problem z pracą, sprzyja temu biznesowi, ale i tak można łatwo przewidzieć, że w odwrotnej sytuacji właściciele i tak nie straciliby swych klientów. 

 

 

reklama

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Zaba, 29.08.2015 21:12

Nie jest pewne, ze sobie radzą. Mam wrażenie, ze wiele wykończył Wielki Ciuchowy z Batorego...