reklama
reklama

Od Annasza do Kajfasza, czyli ciąg dalszy perypetii 94-letniej andrychowianki

MAGAZYN, Wiadomości, 04.02.2020 20:40, DK
Służba zdrowia po polsku.
Od Annasza do Kajfasza, czyli ciąg dalszy perypetii 94-letniej andrychowianki

O sytuacji w jakiej znalazła się rodzina 94-letniej pani Elżbiety z Andrychowa pisaliśmy kilka tygodni temu.

Przypomnijmy, że kobieta chce skorzystać w pomocy w ramach małopolskiego programu "Tele Anioł", ale okazuje się, że to wcale nie jest taka prosta sprawa. Lekarz z Andrychowa odmówił przybicia pieczątki na podaniu. Więcej na ten temat w artykule: www.mamnewsa.pl/magazyn/94-letnia-kobieta-musi-osobiscie-isc-do-lekarza-po-pieczatke-chociaz

Na lekarza skierowana została skarga do Rzecznika Prawa Pacjenta. We wtorek (4.02) pan Janusz otrzymał odpowiedź na pismo jakie wysłał do Rzecznika. Co się okazuje? Rzecznik Praw Pacjenta nie może bronić praw pacjenta ponieważ jak twierdzi:

Rzecznik jako organ administracji publicznej, musi przestrzegać swojej właściwości rzeczowej, czyli nie może wykraczać poza swoje kompetencje. Wystawianie „zaświadczeń lekarskich” jest kwestią wykraczającą poza kompetencje Organu, w związku z czym podjęcie ewentualnych kroków prawnych przez Rzecznika Praw Pacjenta nie jest możliwe.”

Pokazuje to obraz człowieka, który kolejny raz zderza się ze smutną rzeczywistością i machiną urzędniczą. Pan Janusz musi teraz złożyć podobną skargę do Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej. Sytuacja zdaje się być prosta – lekarz nie zrobił tego, co oczekiwał pacjent, pacjent składa skargę do Rzecznika Praw Pacjenta i sprawa załatwiona. Nic bardziej mylnego.

W odpowiedzi na skargę pana Janusza Rzecznik Praw Pacjenta pisze dalej:

„Niemniej jednak informuję, że zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty wykonywanie zwodu lekarza polega na udzielaniu przez osobę posiadającą wymagane kwalifikacje, potwierdzone odpowiednimi dokumentami, świadczeń zdrowotnych, w szczególności: badania stanu zdrowia, rozpoznaniu chorób i zapobieganiu im, leczeniu i rehabilitacji chorych, udzielaniu porad lekarskich a także wydawaniu opinii i orzeczeń lekarskich.”

Jak trzeba to rozumieć?

Celem Rzecznika Praw Pacjenta jest prewencyjna dbałość o przestrzeganie praw pacjentów (przewidzianych ustawą o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta) oraz reagowanie w każdej sytuacji, w której prawa pacjenta nie są przestrzegane. (źr. Wikipedia)

De facto więc, Rzecznik Praw Pacjenta nie może skutecznie bronić jego praw, nawet wtedy kiedy są ku temu wszelkie przesłanki.

Ostatecznie pacjent pozostaje sam, bez jakiegokolwiek wsparcia (oprócz kierowania go do kolejnych organów urzędniczych) i w sytuacji w jakiej znajduje się matka pana Janusza, trzeba biegać od przysłowiowego "Annasza do Kajfasza" aby załatwić jedną pieczątkę, uprawniającą do korzystania z programu (w tym przypadku Tele Anioł) który jest wręcz stworzony dla danej osoby.

Sprawa się przeciąga o kolejne tygodnie. A co jeśli Pani Elżbieta wychodząc z domu do osiedlowego warzywniaka zasłabnie i upadnie na ziemię? Nie posiada opaski alarmowej (choć mogłaby ją mieć już dawno!) i nie może wezwać pomocy. Kto w tym przypadku zostaje wezwany do odpowiedzialności za utratę życia lub zdrowia 94-letniej kobiety. Kto jak nie Rzecznik Praw Pacjenta powinien bronić osób starszych i schorowanych?



Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Zakolog, 05.02.2020 20:41

Panie Januszu, pan nie brnie w to dalej. Z pańskiego opisu wynika, iż próbował dopuścić się pan szalbierstwa, czyli wyłudzenia usługi bez zamiaru jej opłacenia. Na przyszłość drobna rada – jeśli w projekcie o wartości kilku dziesięciu milionów, dotyczącym takiej dziedziny jak medycyna, operatorem zostaje Caritas i w dodatku od razu znajduje partnera w postaci jakiegoś stowarzyszenia , to nie jest to projekt dla przeciętnej 94-latki, a w każdym razie nie one będą jego beneficjentami. I jeszcze jedno uważam, iż powinien pan publicznie przeprosić lekarza !

cath, 05.02.2020 19:37

Podobno lekarze takich nazywają Bomisiami od Bo mi sie należy

FeelFree, 05.02.2020 19:08

Tele-Anioł: Wartość projektu: 38 219 606,29 zł w tym dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej: 32 486 665,34 zł Województwo Małopolskie realizuje projekt w partnerstwie z Caritas Diecezji Kieleckiej oraz Stowarzyszeniem Europejski Instytut Rozwoju Regionalnego z Suchej Beskidzkiej. Program za 38 milionów złotych i dostęp do niego uzależniono od dostarczenia zaświadczenia lekarskiego, którego zgodnie z zasadami kontraktowania narzuconymi przez monopolistę NFZ nie można legalnie wydać. Ktoś wpadł chyba na pomysł, że lekarz rodzinny wyda kolejne zaświadczenie zakładając, że musi nie sprawdzając czy może. Ale skoro tyle osób decydujących o tak dużych pieniądzach, na to nie wpadło, to się nie dziwię, że słusznie oburzony Pan Janusz ma problem ze zrozumieniem treści odpowiedzi Rzecznika Praw Pacjenta. Za złą organizację ochrony zdrowia nie odpowiada lekarz, tak jak za złą organizację oświaty nie odpowiada nauczyciel itd. ale Panowie Janusze zwykle wyładowują - zrozumiałą skądinąd frustrację - na tym kto jest pod ręką. Niech realizatorzy projektu uświadomią łaskawie pacjentów jak zdobyć wymagane zaświadczenie.

cath, 05.02.2020 18:07

@Jan Karcz Szanowny Panie na ostatnim screenie dokładnie tam gdzie kończy się górne zakreślenie markerem co nie przysługuje swiadczeniobiorcy.

cath, 05.02.2020 07:50

A może wystarczyłoby ze zrozumieniem przeczytać odpowiedz RPP ze to nie wchodzi w zakres obowiązków lekarza.Zwroccie uwage ze ktos pieczołowicie podkreslał pomaranczowym markerem pewne kwestie ale zgubił najwazniejsza ze to nie jest obowiązkiem lekarza.Podobnie było ze slynnymi orzeczeniami o +500 dla osob niepełnosprawnych tez okazała sie ze to nie jest obowiązkiem lekarza.Trudno oceniac jak przebiegala rozmowa w gabinecie.

oshin22, 05.02.2020 06:51

W takiej sytuacji poszedł bym do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka... a potem w zależności od sytuacji do którejś telewizji ;-) Inna sprawa że co do zasady ostatecznie każdy obywatel tego Kraju zostaje z problemem sam...(niezależnie od tego kto aktualnie włada gminą czy państwem) P.S. Daleki jestem od politykowania

zandrychowa, 05.02.2020 06:42

Dla PIS ważniejsze jest zamach na sądy niż uporządkowanie sytuacji w służbie zdrowia więc będzie coraz gorzej