Kamienica przy ulicy Rynek w Andrychowie była kiedyś własnością gminy. Jeszcze w czasach poprzedniego burmistrza Jana Pietrasa została sprzedana przedsiębiorcy z Suchej Beskidzkiej. Informowano wtedy, że powstanie tam m.in. mała galeria handlowa.
Przedsiębiorca przystąpił do rozbudowy i modernizacji budynku. Potem prace zostały przerwane. Inwestycją zainteresował się nadzór budowlany. Okazało się, że prace wykonywane były prawdopodobnie z naruszeniem prawa. Budowę wstrzymano.
Kamienica straszy coraz bardziej. Miała być perełka, a jest wątpliwa wizytówka centrum miasta. Na razie nie wiadomo co dalej.
- Niby pustostan zamknięty i zabezpieczony a codziennie ktoś tam łazi. Szczególnie po nocy a w dzień przesiadują na oknach - informuje nas jeden z mieszkańców i przesyła zdjęcie jednego z "lokatorów".
Turboplazmotron, 03.06.2019 13:51
Ciekawe czy właściciel budynku chociaż raz dostał mandat? Czy wszyscy udają ślepych w tym temacie?Ta niby niemoc urzędnicza w tym przypadku już tyle lat kłuje w oczy.