Ostatnio gmina Andrychów uregulowała stan prawny ul. Brzezińskiej w Targanicach uznając ją za drogę z pierwszeństwem przejazdu. Natomiast na drogach dojazdowych do tej ulicy tj.: Olchowa, Orzechowa, Wierzbowa czy Jagodowa postawiono znaki „Droga wewnętrzna”. Mieszkańcy zastanawiają się, po co?
Również radny Adam Kowalczyk poruszył ten temat na sesji Rady Miejskiej.
Wiceburmistrz Mirosław Wasztyl w odpowiedzi poinformował, że drogi wewnętrzne są najtrudniejszą kategorią dróg dla zarządzającego. - Ponad 500 dróg w gminie ma charakter dróg wewnętrznych. A tylko 120 jest publicznych. Drogi wewnętrzne nie podlegają o ustawie o drogach publicznych, ale nawet nadmierne oznakowanie drogowe nie zwalnia nas z myślenia. – dodał wiceburmistrz.
Droga wewnętrzna to droga niepubliczna, która został wytyczona na terenie prywatnym.
Po drogach wewnętrznych może jeździć kierowca bez uprawnień a także poruszać się pojazdem niedopuszczonym do ruchu drogowego (bez tablic rejestracyjnych, bez ubezpieczenia itp.). Czyli na takiej drodze można prowadzić samochód bez prawa jazdy, bez zapiętych pasów, bez włączonego oświetlenia a znaki i sygnały drogowe określa administrator terenu, na jakim znajduje się ta droga. Policja w tym przypadku nie może interweniować.
Co jednak gdy dojdzie do kolizji na takiej drodze?
Jak przekazuje nam rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach Agnieszka Petek: - W przypadku zaistnienia kolizji drogowej na drodze wewnętrznej, policja po przyjęciu zawiadomienia, przyjeżdża na miejsce, ale uczestnicy zdarzenia muszą rozwiązać problem między sobą. Policja może ukarać mandatem kierującego poruszającego się na drodze wewnętrznej tylko wtedy jeśli nie zastosował się on do znaków drogowych na niej umiejscowionych lub zgodnie z art. 98 Kodeksu Wykroczeń nie zachował należytej ostrożność, czym zagroził bezpieczeństwu innych osób.
W sytuacji gdy na drodze wewnętrznej widnieje znak "Strefa ruchu" lub "Strefa zamieszkania" to kierowców obowiązują wszystkie przepisy ruchu drogowego.
- W ten sposób gmina pozbywa się problemu, a na drodze jest niebezpieczniej, skoro mogą po niej jeździć nawet kierowcy bez prawa jazdy - komentują mieszkańcy Targanic.
Apelujemy jednak o zachowanie bezpieczeństwa na wszystkich drogach i zdrowy rozsądek w każdym z tych przypadków.
Brak komentarzy