Paskudna aura, która dała się nam we znaki dzisiaj (3 lutego), nie poprawi się również w sobotę. Synoptycy przewidują, że będzie nawet gorzej. Oprócz dalszych, jeszcze intensywniejszych opadów śniegu, można się spodziewać również oblodzenia dróg oraz zamieci śnieżnych.
Niektóre drogi stały się dziś niemal kompletnie nieprzejezdne. Samochody ciężarowe, a miejscami nawet osobowe nie mogły wjechać pod górkę po ośnieżonych drogach. Wiele pojazdów wpadało w poślizg na błocie pośniegowym. W nocy i jutro nie będzie lepiej. Gęsty śnieg ma padać przynajmniej do godziny 15.00 w sobotę. Tak intensywnie, że miejscami grubość pokrywy śnieżnej wzrośnie o 20 do nawet 35 cm.
Przy tym będzie wiało, szczególnie mocno w nocy – wiatr ma mieć średnią prędkość w granicach 45 m/h, ale w porywach znacznie większą, nawet do 75 m/h. W ciągu dnia powinien był nieco słabszy, choć również nie pozbawiony silnych porywów. Co więcej, w połączeniu z opadami śniegu będzie powodował zawieje i zamiecie.
Drogi zamienią się w ślizgawki. W nocy będzie niewielki mróz (do -3oC, jednak przy samym gruncie temperatura minimalna wyniesie około -5oC), a ponieważ wody na jezdniach nie brakuje, oblodzenie może być poważnym problemem. Tam, gdzie utrzymywała się temperatura powyżej zera, padający śnieg szybko topniał, gdzie indziej pojawiły się opady deszczu. W Andrychowie, choć w ciągu dnia sypał śnieg, teraz leje jak z cebra.
Foto: Gdzie stoją? Maków Podhalański, powiat suski – droga ze Stryszawy do Zawoi przez Przysłop
Brak komentarzy