Przez cały miesiąc w Zamku Bulowickim ekipa filmu „Wilkołak” kręciła sceny do swojego horroru.
Zdjęcia rozpoczęły się w lipcu tego roku i realizowane były m.in. w Parku Narodowym Gór Stołowych, Pałacu w Bulowicach oraz w Muzeum Molke. Warto dodać, że ponad 80% scen z filmu kręconych było właśnie w Pałacu w Bulowicach.
To drugi film Adriana Panka. Pierwszy "Daas” z 2011 roku był wielokrotnie nagradzany. Akcja filmu rozgrywa się latem 1945 roku. Dla ośmiorga dzieci, wyzwolonych z obozu Gross-Rosen, zostaje utworzony prowizoryczny sierociniec w opuszczonym pałacu wśród lasów. Ich opiekunką staje się dwudziestoletnia Hanka, również była więźniarka. Po okropieństwach obozu bohaterowie powoli odzyskują resztki straconego dzieciństwa, jednak koszmar szybko do nich powraca. W okolicznych lasach krążą obozowe wilczury. Wypuszczone przez esesmanów przed wyzwoleniem Gross-Rosen, wygłodzone i zdziczałe zwierzęta osaczają pałac w poszukiwaniu pożywienia. W przerażonych dzieciach uruchamia się obozowy instynkt przetrwania.
- To historia o zarażeniu złem. O ludziach, którzy zostali sprowadzeni do roli zwierząt i próbują powrócić do ludzkiej postaci – mówi Adrian Panek, reżyser i autor scenariusza do filmu.
W filmie zobaczymy m.in. Nicolasa Przygodę (Janek), Kamila Polnisiaka (Władek), Sonię Mietielicę (Hanka), Danutę Stenkę (Jadwiga) czy niemieckiego aktora Wernera Daehna w roli esesmana.
Producentkami filmu są Magdalena Kamińska i Agata Szymańska.
Dla odtwórców głównych ról Janka i Władka to pierwsze tak poważne role. Zostali oni wybrani podczas kilkuletnich castingów. Natomiast tacy aktorzy jak wilki i psy zostali ściągnieci aż z Węgier. Przez jakiś czas na planie filmu w Bulowicach gościła znana aktorka Danuta Stenka. Wielu mieszkańcom udało się z nią porozmawiać i zrobić zdjęcie. Co ciekawe, prawie wszystkie sceny kręcone były tylko nocą. Koszt całej produkcji takiego filmu to około 5 mln zł. Film wejdzie do kin w połowie 2018 roku.
Ekipa filmowa będzie w Bulowicach już tylko do niedzieli (03.09.).
Zobaczcie jak wygląda praca na planie oraz jak zmienił się Zamek Bulowicki od wewnątrz.
foto: Łukasz Bąk
Brak komentarzy