reklama
reklama

Wyjeżdżają z budowy i...

Gospodarka, Wiadomości, 24.11.2018 12:25, NEWSY CZYTELNIKÓW
Budowa budową, ale wypadałoby też sprzątać...
Wyjeżdżają z budowy i...

Przy ulicy Włókniarzy w Andrychowie cały czas trwa budowa basenu krytego. Przez wiele miesięcy nikomu to nie przeszkadzało. Ostatnio jednak mieszkańcy skarżą się na nieporządek na drodze. Z placu budowy wyjeżdżają ciężkie samochody, po których nikt nie sprząta.

- Gdzie jest Straż Miejska? - pytają mieszkańcy.

reklama
News will be here

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

specnarz, 26.11.2018 08:54

Bo gdyby to była prywatna budowa.... musiało by być czysto.

specnarz, 26.11.2018 06:56

W POLSCE mamy całe mnóstwo przepisów, ... z tym że wiele z nich jest po prostu martwych a żadne służby nawet się nie starają o ich egzekwowanie - no chyba że można w tym miejscu zarobić na mandatach.

manchi, 24.11.2018 16:07

Straż miejska? A co to jest.....? W Andrychowie to grupa ludzi, którzy oprócz siedzenia za biurkiem nic konstruktywnego nie robią. Przede wszystkim nie egzekwują tych przepisów do których egzekwowania zostali powołani. I nie mam tu na myśli złego parkowania. Chodzi o brak konkretnych czynności związanych m.in. właśnie z czystością w mieście, ale głównie o to, że pozostają zupełnie obojętni na smog w całej gminie. Od dwóch lat mamy ustawę anty smogową. Jednak naszych strażników to zupełnie nie interesuje. Wystarczyłoby, żeby wsiedli w samochód, przejechali się po gminie i zobaczyli co się dzieje praktycznie przez cały dzień. Nie trzeba żadnych donosów, ani zgłoszeń. Gołym okiem i węchem widać i czuć, jak liczni debile palą czym popadnie i czują się zupełnie bezkarni. Odnoszę wrażenie, że z roku na rok jest gorzej. Wiem, wiem, zaraz usłyszę ile to straż miejska przeprowadziła w zeszłym roku kontroli. I co z tego wynika? Wszystkie one są prowadzone po zgłoszeniach mieszkańców, a sprawcy nadużyć co najwyżej pouczani- żenada. Tylko zdecydowane kroki, niespodziewane kontrole i regularne patrole o różnych porach mogą tutaj coś poprawić, ale przede wszystkim wysokie mandaty. W przeciwnym wypadku w niedługim czasie sami się wykończymy. W krajach cywilizowanych takie praktyki są nie do pomyślenia. Sąsiad pilnuje sąsiada i wzajemnie się szanują. Jak któryś by coś niedozwolonego zapalił, odpalił kosiarkę do trawy w sobotnie popołudnie, albo choćby zachował się zbyt głośno to nie ma zmiłuj- żadnej litości ze strony straży miejskiej i policji. I tak powinno być u nas- tymczasem z roku na rok jest coraz większa samowolka.