Amerykańsko-japońskie konsorcjum GE Hitachi Nuclear Energy podpisało porozumienie z grupą Synthos z Oświęcimia dotyczące budowy w ciągu najbliższych 10 lat reaktora jądrowego wodno-wrzącego o mocy 300 MW. Szacowany koszt inwestycji - 1 mld dolarów.
Według „Rzeczpospolitej” możliwą lokalizacją dla pierwszego polskiego minireaktora mógłby być obszar oświęcimskiego Synthosu, jednego z największych zakładów chemicznych w Polsce i w Europie. Zakład jest kontrolowany przez przez najbogatszego Polaka - Michała Sołowowa.
Synthos ma już na terenie zakładów chemicznych w Oświęcimiu elektrociepłownię opartą o węgiel, ale chce dywersyfikować źródła energii.
Planowana przez Sythhos budowa dotyczy reaktora małego - o mocy 300 MW. Będzie to pierwsza w Polsce taka elektrownia. Tego typu małe, modułowe obiekty w dużej mierze przywożone są w częściach od producenta i montowane na miejscu.
Zgodnie z planami Ministerstwa Energii do 2040 r. powinna powstać elektrownia bądź elektrownie jądrowe o mocy od 6 do 9 GW, czyli znacznie większe niż ta planowana w Oświęcimiu. Lokalizacje nie są jeszcze wybrane, choć kilka już wskazywano. Często pojawiają się protesty okolicznych mieszkańców. W latach 80-tych minionego wieku budowę elektrowni atomowej podjęto w Żarnowcu, ale inwestycji nigdy nie zakończono.
Przegryw, 22.10.2019 19:21
Polacy jak zwykle narzekają bo to ich domena, olaboga będzie czarnobyl w Oświęcimiu...
oshin22, 22.10.2019 06:24
Już widzę te protesty! W Nowej Wsi zaś krowy przestaną dawać mleko jak tylko wbiją pierwszą łopatę... ;-)